Pewnie każdy myśli, że najwięcej bakterii jest w łazience – na desce sedesowej. Nic bardziej mylnego, tam akurat jest ich najmniej – to jest najczystsze miejsce w całym domu. Badania pokazują, że na 2,5 cm kwadratowych deski sedesowej znajduje się 50 bakterii. Czy to dużo, zaraz się przekonacie, gdy podam pozostałe dane statystyczne.
Dlaczego w łazience jest najmniej bakterii? – bo najczęściej w niej sprzątamy. Często przecieramy toaletę, umywalkę – lubimy gdy jest tam czysto.
KUCHNIA
Najwięcej bakterii znajdziemy w kuchni, ponieważ tam używamy surowego mięsa. A tam gdzie jest mięso, to są muchy przenoszące bakterie i resztki jedzenia wokół którego znajdziemy bakterie koli, salmonelli, a nawet gronkowca.
Dlatego warto mieć kilka desek do krojenia: do mięsa, do ryb, do warzyw i nawet osobno do chleba. Plastikowe deski do krojenia możemy włożyć do zmywarki i tam zginie większość bakterii. Jeśli chodzi o deskę drewnianą, to odsyłam Was do mojego wcześniejszego wpisu – Jak dbać o deskę drewnianą.
Kolejnym miejscem, gdzie znajdziemy najwięcej bakterii jest gąbka do mycia naczyń i ściereczki kuchenne. Wilgoć i resztki jedzenia to idealne środowiska dla rozwoju bakterii. Badania dowiodły, że gdy na desce (na 2,5 cm kwadratowych) znajduje się tylko 50 bakterii, to na gąbce i ściereczce znajdziemy ich aż milion.
Dlatego gąbkę do mycia naczyń powinno się wymieniać raz lub nawet dwa razy w tygodniu. Można ją sterylizować w zmywarce – gdy wieczorem wstawiamy zmywarkę to można włożyć do niej gąbkę. Jednak wymiana to podstawa – a wydatek nie jest duży.
SPRZĘT ELEKTRONICZNY
Piloty telewizyjne, klawiatura oraz telefon mają na sobie od 200-400 razy więcej bakterii niż deska sedesowa. O ile toaletę myjemy to o tych przedmiotach zapominamy, a dotykamy ich codziennie, przykładamy telefon do twarzy itp.
Warto przetrzeć je wacikiem nasączonym spirytusem. Można też użyć mleczka/płynu do demakijażu lub odrobiny płynu do mycia naczyń. Do trudno dostępnych miejsc dotrzemy patyczkiem do uszu lub szczoteczką do zębów.
Zachęcam Was do przeczytania wcześniejszych wpisów:
Jak czyścić klawiaturę komputera
Aby uniknąć zatrucia bakteriami zachęcam Was o dbanie o swoje prywatne rzeczy, a także radzę Wam byście często myli ręce. Wózki sklepowe, poręcze, pieniądze i nasze karty kredytowe to siedlisko bakterii. Kiedyś wykonano test i na banknotach papierowych znaleziono bakterie koli, gronkowca, a także bakterie odpowiedzialne za zapalenie płuc oraz rotawirusy.
Dlatego ja od małego uczę Anię mycia rąk i Odpowiednio przystosowałam łazienkę dla niej.
A dodatkowo zachęcam Was do obejrzenia mojego wstąpienia w Pytaniu na śniadanie.
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/33594606/5-przedmiotow-w-domu-na-ktorych-jest-najwiecej-bakterii
0 Responses
Ja jestem mega fanką octu i wszystko nim czyszczę 🙂 Robię sobie taką miksturę w butelce z rozpylaczem i codziennie kuchenne blaty i okolice przecieram. A gąbki to faktycznie jest zmora… staram się pamiętać i zmieniać częściej niż raz w tygodniu.
Raz w tygodniu wystarczy, ale im częściej tym lepiej 🙂
Mycie rąk, tyle, że jak myję ręce nawet tylko 5 razy dziennie to po kilku dniach pojawia mi sie na palcach uczulenie, a myję mydłem szarym – hipoalergicznym.
Trzeba mieć styczność z bakteriami, bo wtedy się na nie uodparniamy. Oczywiście z rozsądkiem.
Oczywiście że tak, ale trzeba myć ręce zawsze po skorzystaniu z toalety i po przyjściu do domu.