Posiadam w domu drewniany blat i bardzo mi się on podoba, ale z biegiem czasu uważam, że jest mało praktyczny. Ślicznie wygląda, ale tylko wtedy, gdy odpowiednio o niego dbam. Regularne olejowanie blatu wydłuża jego żywotność, a ja ostatnio robiłam to rok temu, zamiast 6 miesięcy temu. Jak dbać o blat drewniany przeczytacie w moim poście -> TUTAJ.
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami informacją na temat tego, jak dbać o drewnianą deskę do krojenia.
Używacie drewnianych desek, czy całkowicie przerzuciliście się na szklane i plastikowe?
W moim domu znajduje się duża deska do krojenia z Ikei, którą znajdziecie TUTAJ. Jestem bardzo z niej zadowolona. Służy również jako stolnica, wyrabiam na niej ciasto na pizzę. Oprócz niej posiadam jeszcze kolorowe deski – zieloną (do warzyw), czerwoną (do mięsa), białą (do owoców). Na desce drewnianej nie kroję mięsa, gdyż bardzo dobrze chłodnie zapachy i zbierają się w niej bakterie. Kroję na niej owoce, warzywa itp.
O deskę drewnianą, tak jak o drewniany blat, należy dbać, by dobrze wyglądała. Zaleca się olejowanie przynajmniej raz na pół roku. Zasada jest dokładnie taka sama jak przy olejowaniu blatu i przeczytacie o tym TUTAJ.
A jak dbamy o deskę codziennie? Lub co parę dni?
Do podstawowego dbania o drewnianą deskę do krojenia potrzebujemy gąbkę, odrobinę płynu do mycia naczyń i bieżącą wodę.
Jeśli jednak kroimy na niej mięso i inne tłuste potrawy należy zrobić desce peeling z cytryny i soli kuchennej.
Cytryna usuwa przebarwienia, zabija nieprzyjemne zapachy. Sól kuchenna pozwoli pozbyć się resztek jedzenia.
Bierzemy połówkę cytryny i rozsypujemy sól po desce. Trzemy cytryną po soli i utworzoną papkę zostawiamy na jakiś czas.
Następnie wycieramy do sucha, np. ręcznikiem papierowym
Na sam koniec olejujemy np. zwykłym olejem do smażenia lub lnianym. To wystarczy jeśli wcześniej raz na pół roku używaliście specjalistycznego środka do olejowania blatów i drewna.
Tak o deskę dbamy co parę dni. Innym sposobem na pozbycie się brzydkich zapachów z deski jest posypanie jej sodą oczyszczoną i odczekanie 10-15 min. Następnie pozbywamy się sody z deski i spryskujemy ją wodą z octem. Ocet działa dezynfekująco, a soda zabija brzydkie zapachy.
Pamiętajcie! – drewno nie lubi wody i starajcie się nie doprowadzać do sytuacji w której dłuższy czas Wasza deska jest mokra. Woda ją niszczy. Moja w kilku miejscach się rozeszła, ale za parę dni będę olejować blat i przy okazji naprawię trochę deskę do krojenia.
A Wy jak dbacie o deskę do krojenia?
0 Responses
Używam tylko drewnianych desek. Osobnej do ryb, mięs, warzyw/owoców. Czyszczę je sodą i octem. Problem zapachów jest rozwiązany. Żadnaz desek nie jest wycięta z miękkiego, jasnego drewna . Żadnej sosny, olchy itp, nawet dębu.. Same twarde gatunki – króluje bambus.
🙂 super
Używam tylko drewnianych desek. Osobnej do ryb, mięs, warzyw/owoców. Czyszczę je sodą i octem. Problem zapachów jest rozwiązany. Żadnaz desek nie jest wycięta z miękkiego, jasnego drewna . Żadnej sosny, olchy itp, nawet dębu.. Same twarde gatunki – króluje bambus.
🙂 super
Drewnianą deskę do krojenia używam tylko do krojenia chleba, więc nie potrzebuję aż tak dokładnie o nią dbać :).
No i po problemie 😀
Drewnianą deskę do krojenia używam tylko do krojenia chleba, więc nie potrzebuję aż tak dokładnie o nią dbać :).
No i po problemie 😀
Mam taką deskę z ikea i muszę się nią dziś zająć … koniecznie 🙂
To trwa tylko chwilę, a warto. Moja w kilku miejsccach nie wygląda dobrze, ale za parę dni zeszlifuję ją papierem ściernym i pomaluję profesjonalnym środkiem do drewna 🙂
Mam taką deskę z ikea i muszę się nią dziś zająć … koniecznie 🙂
To trwa tylko chwilę, a warto. Moja w kilku miejsccach nie wygląda dobrze, ale za parę dni zeszlifuję ją papierem ściernym i pomaluję profesjonalnym środkiem do drewna 🙂
Świetny pomysł – wreszcie deska nie jest nieprzyjemnie wilgotna w dotyku…
Świetne rady. Człowiek z niechęcią przygląda się swoim starym deskom i dochodzi do wniosku, że trzeba je wymienić na nowe, a tu wystarczy tak naprawdę zając się tymi starymi deskami.
🙂