Pisaliście do mnie z prośbą o wpisy dotyczące zakupów, które robię do domu. Chodzi o przedmioty, środki czystości i inne gadżety, których zakup należał do udanych lub też nie. Nie mam zamiaru pisać tylko o tych idealnych zakupach, czasami będę chciała przestrzec Was przed złymi wyborami.

1. Spieniacz do mleka

Nie piję kawy bo nie lubię i źle się po niej czuję. Po jej wypiciu serce wali mi jak oszalałe. Żyję już 30 lat bez kawy i dobrze się trzymam, chociaż wielu znajomych dziwi się jak mogę tak funkcjonować. Kawę pije za to mój mąż. Ciągle zastanawiamy się nad zakupem porządnego ekspresu ciśnieniowego, ale przed zakupem zaopatrzyłam się w ręczny spieniacz do mleka.

Przydaje się również do mojej ulubionej czekolady na gorąco. Czy działa? Działa. Nie ma za dużej mocy i pewnie mleko nie jest tak spienione jak w ekspresie ciśnieniowym, ale ja jestem zadowolona.

Za swój zapłaciłam chyba 29 zł i możecie go kupić TUTAJ lub TUTAJ za 5 zł

2. Gąbka do mycia naczyń

Znalazła się w tym zestawieniu jako przykład na to, że powinnismy szukać przedmiotów do domu nie tylko w dużych sklepach i sieciówkach. Czasem zdarza się, że w Netto znajdę wiele ciekawych rzeczy jak np. gąbkę w kształcie kwiatka, która jest wesołym dodatkiem w kuchni.

3. Szczotka do warzyw

Kupiłam ją w Empiku. Kosztowała tylko 3,5 zł, kupiłam ją w promocji – 50% 🙂 Zaglądajcie czasem do Empika na dział dom/kuchnia. Znajdziecie tam wiele ciekawych przedmiotów. Szczotka jest niewielka, ale poręczna. A uchwyt na palec ułatwia jej trzymanie i użycie.

4. Słoich z uchwytem Jar

Znacie kultowe słoich Mason Jar? Sama mam kilka, ale ich cena jest bardzo wysoka. Za jeden słoik musimy zapłacić minimum 39 zł.

http://instagram.com/perfekcyjnawdomu

W DUKA pojawiła się alternatywa dla słoików Mason Jar. Kosztują tylko 14,90 zł, są z uchwytem, z zakrętką i słomką. Sama mam jeden i kupię z pewnością więcej.

Dostępne są w 3 wersjach kolorystycznych, a jeśli kupimy 4, to koszyk na słoiki otrzymamy gratis – trzeba kupić ZESTAW.

5. Odświeżacze powietrza Brait

Otrzymałam je co prawda do testów, ale są godne uwagi. Dwa nowe zapachy: Relaxing Moment i Tropical Essence są ciekawe aczkolwiek bardzo intensywne. Przypadł mi do gustu ten zielony. Pójdźcie do sklepu i sami przekonajcie się czy nowe zapachy są na tyle interesujące, że pojawią się w Waszym domu.

6. Odplamiacz do wina i nie tylko

Jego test pojawił się niedawno u Pani Gadżet i zachęcona testem postanowiłam go kupić i sama przetestować. Na opakowaniu, producent informuje nas, że nadaje się do plam po winie, kawie, herbacie, czekoladzie i sosie pomidorowym. Sami pewnie przyznacie mi rację, że nie są to łatwe do usunięcia plamy. Na codzień używam mydła galasowego, ale co zrobić jak pobrudzimy się na imprezie u znajomych lub w kawiarni?

Przeprowadziłam test na kawie, soku pomidorowym, winie i herbacie. Efekty są zaskakujące, a do takich nowości podchodzę zawsze z dystansem.

Efekty:

Po dłuższym pocieraniu wszystkie plamy zniknęły. Pewnie zastanawiacie się ile kosztuje taki odplamiacz. Zaskoczę Was – 6 zł lub 8 zł, w zależności od wielkości. Kupicie go TUTAJ.

Szybki konkurs 🙂 Mam dla Was dwa takie odplamiacze o wielkości 5 g. Pierwsze dwie osoby, który wyślą mi maila na adres: kontakt [at] perfekcyjnawdomu.pl, w treści wpisując odplamiacz, otrzyma ode mnie takie małe cudo na plamy.

Pochwalcie się swoimi ostatnimi zdobyczami, może przekonacie mnie do kolejnych zakupów 🙂

Miłego weekendu

Kinga