Często nie wiem co mam przygotować na śniadanie lub obiad. Robię zazwyczaj te same rzeczy, ale lubię od czasu do czasu zrobić coś nowego, co na stałe trafia do naszego domowego menu.
Odkąd pojawiła się Ania, częściej kombinuję z posiłkami i staram się przygotowywać jej różne potrawy. Ostatnio natrafiłam na przepis placków z kaszy jaglanej, które moja Córka bardzo lubi.
Do przygotowania placków potrzebujemy:
- kaszę jaglaną ok. 200 gramów (6 dużych łyżek),
- 1/4 małej dyni
- jajko
- kilka łyżek mąki, by masa była gęsta
- łyżka oliwy, którą dodaję do jedzenia Ani
Do przepisu można dodać również biały ser oraz odrobinę mleka (ja dodałam dwie łyżki wody).
Masę na placki przygotowałam w Babycook, ale wszystko możecie przygotować w osobnym naczyniu i zblendować.
Jak przygotować masę na placki?
Dynię kroimy na kawałki i gotujemy do miękkości – najlepiej na parze. W Babycook ugotowałam ją na parze, nalewając wody do poziomu 3. Wody nie wylewałam, tylko dodałam do dyni i zmiksowałam.
Następnie dodajemy resztę składników i miksujemy. Mąkę odmierzam na oko, masa powinna być gęsta, z pewnością nie taka jak na naleśniki. Oczywiście, żeby nie było wątpliwości, kaszę jaglaną wcześniej gotujemy, tak jak mówi o tym przepis na opakowaniu.
Swoje placki smażę na patelni, na papierze do pieczenia, można też włożyć je do piekarnika i upiec na złoty kolor.
Placki są idealne na śniadanie lub drugie śniadanie. Czasem podaję je również na kolację. Moja córka je uwielbia i jeśli Wasze dzieci lubią dynię to polecam ich przygotowanie.
Dynia niedługo się skończy, dlatego muszę zrobić przetwory z dyni. Jak je zrobić przeczytacie TUTAJ.
Przetwory z dyni robiłam pierwszy raz i przetrwały do czerwca, kiedy zaczęłam rozszerzać dietę mojej Córki.
A Wy przygotowujecie swoim dzieciom placki? Ja korzystam też z innych przepisów, np. Ania bardzo lubi placki bananowe 🙂 Podzielcie się ze mną Waszymi przepisami w komentarzu.
0 Responses
Czytam Twojego bloga od początku i czerpie z niego dużo inspiracji 🙂 Mam roczną córeczkę, a jednak pierwszy raz słyszę o urządzeniu Babycook (dzięki Twojemu postowi) i szczerze mówiąc od razu mnie ten temat bardzo zainteresował. Czy warto mieć takie urządzenie? Czy rzeczywiście można oszczędzić trochę czasu przy gotowaniu dla maluszka na codzień?(co jest dla mnie na wagę złota). Może pomyślisz o jakimś poście na temat gotowania dla dzieciaczków? Mi ciągle brakuje w tym temacie kreatywności. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Czytam Twojego bloga od początku i czerpie z niego dużo inspiracji 🙂
Mam roczną córeczkę, a jednak pierwszy raz słyszę o urządzeniu Babycook
(dzięki Twojemu postowi) i szczerze mówiąc od razu mnie ten temat bardzo
zainteresował. Czy warto mieć takie urządzenie? Czy rzeczywiście można
oszczędzić trochę czasu przy gotowaniu dla maluszka na codzień?(co jest
dla mnie na wagę złota). Może pomyślisz o jakimś poście na temat
gotowania dla dzieciaczków? Mi ciągle brakuje w tym temacie
kreatywności. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa 🙂
Jestem bardzo zadowolona z Babycooka. Można w nim przygotować obiady, zupy, ciasto na placki oraz koktajle. Powoli moja córka je to co my, ale większość rzeczy i tak w nim przygotowuję. Musy owocowe, gotuję w nim ryż, kaszę, makaron 🙂
Temat gotowania dla dzieci będzie się pojawiał na blogu 🙂
Super że smakowały:) pozdrawiam 🙂
Uwielbiam Wasze przepisy i w ogóle pomysły na kreatywne zabawy 🙂 Pozdrawiam