Sprzątaj w ciszy i medytuj Zen z odkurzaczem Electrolux

Autor

Kinga Petrus

Przez dwa miesiące żyliśmy bez odkurzacza i jakoś dawaliśmy radę. Jednak codzienne używanie miotły do sprzątania męczyło mnie i tęskniłam za sprzętem który sprząta szybko i sprawnie i dociera do trudno dostępnych miejsc. Długo zastanawiałam się nad wyborem nowego odkurzacza. Miałam szczęście, gdy odezwał się do mnie przedstawiciel Electroluxa i zaproponował test ich nowego sprzętu. Byłam przekonana, że przypadnie mi do gustu, bo mam w domu wiele urządzeń od tej firmy. Poniżej znajdziecie test Odkurzacza Electrolux UltraSilencer ZenWymieniłam wszystkie jego mocne strony i mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu 🙂

 

CICHE SPRZĄTANIE

 

Dla niektórych może to być problem, bo np. używają odkurzacz do usypiania swoich dzieci. Dla mnie to jest ogromny plus. Moi rodzice mają do dzisiaj odkurzacz, który jest tak głośny, że słychać go chyba dwie dzielnice dalej 🙂 Dla mnie sprzątanie przy 58 dB to coś o czym marzyłam. Dźwięk wydobywający jest tak cichy,  że nie zbudzi nawet dziecka. Sprawdzałam, rzeczywiście tak jest 🙂

Wiedzieliście tą reklamę w telewizji? Ostatnio często ją puszczają i przykuła moją uwagę. Gdy oglądaliśmy telewizję, a ja w tym czasie na chwilę odeszłam do kuchni zrobiło się w domu cicho. Myślałam, że mąż wyłączył telewizor, ale to była właśnie reklama Electrolux UltraSilencer Zen. 🙂

 

 

Są 3 rzeczy, które sprawiają, że odkurzacz Electrolux jest cichy:

  • miękkie kółka,  które tłumią hałas i chronią podłogę,
  • ssawka Silent Zen umożliwiająca jeszcze cichsze i bardziej wydajne odkurzanie,
  • system Silent Zen: dzięki rozwojowi technologii UltraSilencer ZEN jest teraz wyposażony również w udoskonalony, cichy wąż.

 

 

ODKURZACZ DO WSZYSTKICH POWIERZCHNI

Odkurzacz wyposażony jest w 4 końcówki:

  • Miniturboszczotka AeroPro
  • Ssawka Aero Pro Parketto Pro
  • Ssawka Silent Zen
  • 3w1 Aero Pro

 

 

Odkurzaczem możemy sprzątać zarówno twarde powierzchnie jak panele, płytki oraz  miękkie dywany.

 

 

ODKURZACZ DLA MIŁOŚNIKÓW ZWIERZĄT

W zestawie znajdziemy również mini turboszczotkę, która idealnie nadaje się do odkurzania mebli np. z sierści pupili. Jeśli macie zwierzęta to jest właśnie odkurzacz dla Was. Dodatkowo sprzęt wyposażony jest w worek antyzapachowy na kurz.

 

 

SSAWKA 3W1 AERO PRO

Na dużą uwagę zasługuje ssawka 3w1 Aero Pro: jest to wielofunkcyjne połączenie ssawki ze szczotką, ssawki szczelinowej  i ssawki do tapicerki. Zajmuje bardzo mało miejsca i dzięki specjalnemu uchwytowi, może być z nami podczas całego sprzątania. Na początku nie wiedziałam o co chodzi z tą szczotką. Jest na niej informacja 3w1, ale dopiero po zajrzeniu do instrukcji dowiedziałam się jak bardzo przyda się w domu.

 

 

FILTR DO ODKURZACZA KTÓRY POCHŁANIA ZAPACHY

Odkurzacz Electrolux UltraSilencer Zen USANIMA58 posiada Filtr Allergy Plus™, który zapewnia czyste i zdrowsze powietrze w domu. Electrolux ma w swojej ofercie również odkurzacz  z workiem s-bag swtorzonych specjalnie dla osób z alergią.

Mój poprzedni odkurzacz, podczas wypełniania się kurzem, wydobywał z siebie nieprzyjemne zapachy, a worek nie był nawet w połowie wypełniony. Odkurza Electrolux UltraSilencer Zen używam już ponad miesiąc i mogę potwierdzić, że zapachy zostają wewnątrz worka.

 

sprzątaj w ciszy i medytuj zen

 

WYGLĄD ODKURZACZA ELECTROLUX ULTRASILENCER

Miałam do wyboru odkurzacz w innym kolorze, ale bardzo podoba mi się biała wersja i pasuje nam do wnętrza. Wiem, że odkurzacza nie wybiera się po kolorze, ale nie mamy na stałe zwierząt w domu i nie jesteśmy alergikami, dlatego też to właśnie biała barwa zadecydowała o wyborze.

Sami przyznacie, że Electrolux UltraSilencer Zen. ma nowoczesny design. Bardzo dobrze prezentuje się w domu, jest wykonany z solidnych materiałów. To nie jest mój pierwszy sprzęt od firmy Electrolux. Wszystkie duże sprzęty AGD mam z tej firmy, nawet w moim poprzednim mieszkaniu wybrałam tego producenta i do dnia dzisiejszego jestem bardzo zadowolona. Dlatego też bez wahania zgodziłam się na test tego odkurzacza, bo wiedziałam, że będę z niego zadowolona i z czystym sumieniem będę mogła go Wam zachwalać 🙂

 

sprzątaj w ciszy i medytuj zen

 

Dla miłośników stylu Eko również coś znajdzie się w ofercie odkurzaczy Silencer. Firma ma w swojej ofercie odkurzacz UltraSilencer Zen Greenktóry jest wykonany w 55% z przetworzonego plastiku i dodatkowo oszczędza energię.

 

sprzątaj w ciszy i medytuj zen

 

 Jakiego odkurzacza w swoim domu używasz?

Udostępnij wpis

Czytaj dalej

Przeczytaj inne wpisy, które mogą Cię zainteresować

0 Responses

  1. Anna K-G pisze:

    Nasz Zelmerek swoje już z nami przeszedł, ładnych parę lat już służy a teraz, no cóż;/ jego głośność przyprawia domowników o dreszcze mimo czyszczenia i zmiany filtra więc odkurzam zazwyczaj kiedy mąż i córka bawią się w ogrodzie, a teraz kiedy pod moim serduszkiem jest drugie przyznam szczerze, że odkurzanie odkładam w nieskończoność bo dźwięk naszej turbo maszyny przyprawia mnie o kilkugodzinny ból głowy, wolę więc wziąć w rękę moją super silikonową miotłę i zamiatać kolejne metry domu, a z racji że przysposobiliśmy i 2 sierściuszki to jeżdżę na miotle co dzień, inaczej fruwają nam w powietrzu jakieś nie zidentyfikowane latające obiekty;) Lubię porządek i lubię go trzymać w ryzach, wtedy dom wydaje mi się być dostosowany do potrzeb mojej córeczki;)ale przy dwóch kotach i niej samej jest to nie lada wyzwaniem. Właśnie poprzez to co napisałam powyżej, chętnie zamienię mojego dotychczasowego Zelmerka na nowego zapowiadającego się cudnie Electroluxx’a Silent Performer;)

  2. Anya_86 pisze:

    Sprawa ma się następująco. Od kilku lat jesteśmy z mężem właścicielami poniższego odkurzacza, choć marki Bosch to jednak zwany przez nas pieszczotliwie Zelmerkiem, bo takiej właśnie marki był nasz poprzedni odkurzacz który odziedziczyliśmy jeszcze po teściach. Tamten poprzedni był hardcorem, ale tego nie przebije, zwłaszcza jeśli chodzi o głośność. Jestem pewna, że przekracza normy powszechnie przyjęte dla domowego zacisza. Wysłużył się już trochę to fakt, nasza pierwsze córeczka dała mu nieźle popalić, robiąc nie raz bałagan który dzielnie wciągał, ba robi to dalej, ale za to tak głośno, że ograniczyłam do absolutnego minimum odkurzanie na rzecz mojej turbo silikonowej miotły. Zważając na fakt iż przysposobiliśmy dwa sierściuszki i do tego zestawu dochodzi Kasia, to fruwam na tej miotle co dzień, chyba, że akurat w domu jest mąż i wychodzi z córeczką do ogrodu, to ryzykuję kilkugodzinny ból głowy przeprowadzając półgodzinną przynajmniej akcję odkurzania domu nie omijając żadnego kąta. Już niebawem rodzinka nam się powiększy, pod moim serduchem jest drugie, malutkie lecz wciąż rosnące, tak samo jak rosną moje obawy, czy przy naszym “Zelmerku” drugi dzidziuś da radę spać jak mamusia będzie odkurzać?Nie sądzę, nawet najbardziej odporni zmieniają zdanie kiedy włączam do demonstracji nasz odkurzacz. Ostatnio podczas wizyty teściowa i mama nie chciały mi wierzyć, że kilkuletni odkurzacz mający przecież zmieniony filtr, wytrzepane wszelkie inne i nowy oryginalny worek potrafi zadymić kurzem i zawyć niczym syrena w remizie strażackiej, zmieniły zdanie już po kilku sekundach;) Choć mam sentyment do naszego wysłużonego “Zelmercia” to jednak jestem pewna, że nasze domowe zacisze byłoby dla mnie o niebo przyjemniejsze gdyby wprowadzić do niego Electrolux Silent Performer;) Zapraszamy pod nasz dach;):)

    https://uploads.disquscdn.com/images/7a9cf982258a609e0951e30ff53e8a89113238ca3139b590843044172717ee98.jpg

  3. Magda pisze:

    Mój sposób na szybkie i bezszelestne sprzątanie? Zaprosić mamusię na kilka dni i w tym czasie spędzać z dziećmi jak najwięcej czasu na dworzu. ☺ Żartuje oczywiście. Mój odkurzacz, kilkuletni Zelmer, wcale nie jest zły. Tylko niestety mój roczny Synek, zwykle Król Życia i Nieustraszony Odkrywca, panicznie się go boi. Natomiast nieodłącznym atrybutem Młodego, tak jak różdżka dla Harrego Pottera, jest kajzerka “buuuuuła”. I tak ją wszędzie ze sobą nosi i kruszy… Nie ma więc rady, mamusia odkurzac musi. Oczywiście nie w czasie drzemki. Wtedy to mawet oddychać za głośno nie można! ☺ Jak tylko zbliżam się do szafki z odkurzaczem, Młody leci do mnie, mało pieluchy nie zgubi, i wrzeszczy “buuuuu”. Po czym wiesza mi się na szyi niczym najpiękniejszy, jedenastokilowy naszyjnik. I tak sobie odkurzamy. Codziennie. I marzę, że gdybym miała takiego cichutkiego Electroluxa w domu to bym mogła posprzątać jak Syn śpi. Sama. Dokładnie- bo co to za odkurzanie z takim ładunkiem na sobie. I mój kręgosłup w końcu mógłby odetchnąć i zacząć widzieć przed sobą światełko w tunelu- że jeszcze dane mu będzie posmakować lepszego losu. ☺ Pozdrawiam!

  4. Anna pisze:

    Właściwie to moje sprzątanie nie jest bezszelestne ponieważ włączam głośno muzykę i juhu!!Sprzątam 🙂
    Staram się ogarniać każde pomieszczenie po kolei i nie wychodzę do następnego pokoju dopóki nie będę zadowolona z efektu właśnie sprzatanego.Głos w mojej głowie przypomina głos jakiegoś groźnego a zarazem delikatnego głosu BOSSA który podpowiada co robić 🙂
    Raz..prach i gotowe 😉
    Czysto…😘😉
    Jeśli chodzi o odkurzacz to posiadam jakiś tam z LIDLA…fajnie odkurza ale jest mega głośny…mam alergikow w domu i często myślę o zakupie nowego.
    😘

  5. Monika Andrzejewska-Gemba pisze:

    Spokojnie i z uśmiechem lewituję ze ściereczką nad podłogą…A tak poważnie, to nie wyobrażam sobie sprzątania bez ściereczek nawilżających, których używam do przeganiania kurzu z mebli, stolików i blatów. Używam ich w kuchni, łazience, pokojach, a ostatnio, gdy odkurzacz dziwnie i głośno zaświszczał – ogłaszając wszem i wobec, że robi sobie długi urlop – zmywałam nimi podłogę i przetarłam na mokro dywany. To jest mój numer jeden. Do tego współpracuję także z ręcznikiem papierowym i płynem do szyb, który czyści też inne zabrudzenia i sprzęty. Jednak, nic nie zastąpi odkurzacza, pogromcy dywanów i straszaka podłóg. Takiego, co to, wprowadzony na salony, sprawi, że dywanowi włosie zadrży, a kanapa sama się ze strachu złoży i schowa pod poduchami.

  6. agata pisze:

    OMG! Reklama odkurzacza jest świetna. Ta cisza to ukojenie dla uszu w codziennym zabieganym, pełnym hałasu zyciu, jak i biegających dwóch stópek od rana do wieczora, rozsypujacych wszystko i wszędzie 🙂 A ja jako matka starająca się utrzymać ład na podłodze (tak żeby nie trzeszczało pod nogami), latam ze szczotką, zmiotką… na bieżąco, żeby tylko nie włączać naszego huczącego odkurzacza. Eh.. Życie by było łatwiejsze z 12-metrowym zasięgiem tego “cuda”.

  7. Zuzanna Stronka pisze:

    U nas sprzątanie podłóg
    zawsze odbywało się w sobotę ale odkąd zamieszkał z nami niemowlak to różnie bywa. Niestety głośny szum naszego odkurzacza ( delikatnie mówiąc) go nie uspokaja. Dlatego tez niestety miotła idzie w ruch, która tak dobrze nie sprząta więc i mycie podłóg jest nie fajne. Nasze 4 kąty są podłużne wiec te 12 metrów kabla wpasował by się idealnie. Nie ukrywam, że dzięki takiemu odkurzaczowi mogłabym spokojnie sprzątać w tygodniu jak synek śpi a nie w weekend wysyłając go tatą na przymusowe spacery 😀 A więc u nas szybkie i bezszelestne sprzątanie to miotła + rajtuzy założone na miotłe aby zbierała lepiej kurz i włosy 😀

  8. Anna pisze:

    Bezszelestne odkurzanie jest w chwili obecne w sferze moich marzeń;) Penie Electrolux, chętnie przygarnę pod swój dach;)<3 Obecnie bezszelestne i szybkie sprzatnie to: ściereczka, ręczniki papierowe i płyn do szyb i zgrabne ciche ruchy Pani domu. Do zestawu idalnego dla młodej mężatki brakuje jeszcze cichego i niezawodnego odkurzacza;)
    Licząc na odrobinę szczęścia, podczas obecnego odkurzania już cichutko sobie nucę słowa piosenki "znów się zepsułeś(…) zamienię Ciebie na lepszy model".
    Pozdrawiam wszystkie Perfektcyjne Panie Domu;)

  9. Monika pisze:

    Moim wiernym pomocnikiem są chusteczki nawilżane, świetnie nadają się
    do kurzu na meblach i podłodze. Mamy z mężem kota, dużych rozmiarów,
    który jak to kot- zostawia swoją sierść dosłownie wszędzie, jednocześnie
    jest chory na serduszko i panicznie boi się odkurzacza. Z tego względu
    staram się włączać go niestety jak najrzadziej. W przypadku dywanów przychodzi
    mi z pomocą duża szczotka namaczana wodą z płynem do mycia naczyń, którą
    przecieram dywany pozbywając się sierści i kurzu całkowicie
    bezszelestnie, a do tego są one odświeżone i pachnące – a ja spalam
    jesienne popołudniowe ciasteczka z kawką 🙂 Jednak cudownie byłoby mieć takiego pomocnika, jakim jest odkurzacz SilentPerformer, od kiedy zobaczyłam go w TV rozmarzyłam się o tym cichym pomocniku. Pięknie wygląda, a że jestem trochę gadżeciarą tym bardziej o nim marzę, jego wielofuncyjność to strzał w dziesiątkę, poradzi sobie nawet z zakamarkami w samochodzie.

    Nie wiedziałam nawet o przedłużonym kablu, co ułatwi mi życie w aspekcie sprzątania już definitywnie! Pozdrawiam!

  10. Kasia W-ś pisze:

    Kiedy wszyscy w domu śpią. …zakradam się na paluszkach…i po cichutku wpadam w wir prac domowych….wtedy sprzątanie idzie mi najlepiej. …ponieważ nikt do rana już nie zrobi mi bałaganu 😃😃😃

  11. polina84 pisze:

    Nie znam sposobu na szybkie i bezszelestne sprzątanie 🙁 Sprzątam jak młodsza córka nie śpi a starsza jest w przedszkolu i wcale nie jest to ciche sprzątanie bo odkurzacz pomimo że miał być cichy to warczy na mnie jak ściekły pies. W dodatku może wygrać zawody tocząc bój o najkrótszy kabel. W sprzątaniu pomaga mi muzyka … pod warunkiem że nie odkurzam bo wtedy jej nie słyszę. A w ogóle to ja bym chciała ten odkurzacz wykorzystać jeszcze inaczej…. Matko Polko przy katarze ……. już widzę minę dziecka jak mu glutki wyciągam siup siup szybciutko i cichutko nie ganiając córki po całym łóżku jak tylko zobaczy owy sprzęt w moim ręku i usłyszy warkot odkurzacza (znacie Katarek co nie??? uwaga lokowanie produktu) Podsumowując cicho i bezszelestnie nie sprzątać tylko czyścić małe noski 🙂

  12. hania pisze:

    mój sposób na bezszelestne porządki to angażowania dzieci! często w ramach akcji ‘sprzatanie niespodzianka’ dla tatusia ktory wraca z delegacji😊 Aleksander niewielki lat 6 myje podłogę mopem a Jaś lat 3 wędruje ze szmatką i wyciera wszystkie drzwi i lustra. Obaj odziani w specjalne stroje 😊 Wszyscy tak zaabsorwowani powagą sytuacji że cisza jak makiem zasiał. Potem mąż wchodzi w drzwi i udaje ze pomylił mieszkania, no i dalej jest już głośno

  13. Justynarog pisze:

    Ten odkurzacz jest ideałem który bardzo ułatwi życie przy codziennych obowiązkach . Od kiedy mamy małego Stasia nie włączam odkurzacza 😩 Odrazu sie budzi , dlatego moim sposobem na bezszelestnie sprzątanie to szufelka i zmiotka … pomalutku na paluszkach a dywaniki wytrzepuje . Wielki dywan poszedł do piwnicy . Ten odkurzacz to wybawienie dla wszystkich domowników a zwłaszcza dla dwóch yorczków które po włączeniu odkurzacz który posiadam szczekają starając sie bronić pani przed ,,strasznym robotem ” 🙂 pozdrawiam serdecznie

  14. Marek pisze:

    Nasz dzielny i zasłużony w bojach Electrolux nie zawsze już radzi sobie ze wszystkimi wyzwaniami w naszym mieszkaniu.
    Do sprzątania pajęczyn niestety potrzebuje już pomocnika. Na szczęście z pomocą przychodzi “tęczowa miotełka na kurz” :D, jednak i ona nie jest idealna..

    Tym razem pajęczyny wygrały..
    Jednak w całej tej sytuacji widzę wielką zaletę.. pajęczyny będą idealną ozdobą na zbliżające się Halloween!
    Ale strzeżcie się bo już wkrótce może “ktoś” was wsyśnie bezszelestnie!

    https://uploads.disquscdn.com/images/f5ed44d380daf466ef62c4500e6a83124b45e7b055ef28ff573811f9ebcb5f96.jpg

  15. Karolina Głowacz pisze:

    Szybkie i bezszelestne sprzątanie, hmm… na pewno jeśli kładziemy nacisk na “szybkie”, ale niezbyt dokładne, to są to mokre chusteczki do sprzątania powierzchni typu meble, jednak jest to bardzo mozolne sprzątanie, a chyba każdy woli by było szybko i pięknie, a nie szybko i niedokładnie. 🙂 Jestem posiadaczką dwóch kotów, które śledzą każdy mój krok, zatem wśród tej całej kociej miłości mam wszędzie pełno kocich włosów i niestety tutaj mokre chusteczki już nie pomogą, ponieważ sierść się zbiera, kłębi, staram się ją zamiatać codziennie, jednak nie zawsze się udaje, zresztą nie da się cały czas chodzić z miotełką po mieszkaniu, trzeba też odpocząć. 🙂
    Nawiązując do najnowszego postu, mój idealny dom na pewno byłby posprzątanym domem, w którym powietrze byłoby się czyste i pachnące świeżością.

  16. Slow Mama pisze:

    Nasz domowy sprzęt odkurzający nosi dumną nazwę “odkurzator”. Za pewne ze względu na swój donośny głos, który oznajmia całemu wszechświatu, że oto rodzina Poznańskich sprząta!

    Co do szybkości… pojęcie jest to dość względne. Wprost proporcjonalne do ilości czasu przeznaczonego na odkurzanie oraz chęci. Z tym drugim jestem dość na bakier, ale to chyba bardziej wina sprzętu niż moich umiejętności 😉

    Wracając do tematu i pytania konkursowego!
    Mój sposób na szybkie sprzątanie to tzw. “patent na gości” – zapraszam sąsiadkę w ciągu tygodnia na kawę (działa mobilizująco) i wpadam w szał porządków: musi być szybko i efektownie!
    A bezszelestnie jest tylko w tedy, kiedy Junior śpi – cały dom chodzi na palcach – bo raz, warto się odrobić, a dwa, po szybkim i cichym sprzątaniu może uda się wypić w spokoju ciepłą kawę!

    Pozdrawiam!

  17. Agnieszka pisze:

    Ciche sprzatanie ? A takie istnieje? Zabieram sie za mycie okien -bach przeciag trzaska drzwiami i dziecie nawet gdy spi ,budzi sie. Nastepna w kolejce jest lodowka rozmrażam dzielnie wszystko wyjmuje ale bach -slizgam sie na kropli wody ktora spadla na podloge,miska z woda i plynem wylatuje mi z rak oczywiscie rozlewajac sie na cala kuchenna podloge i w tym wypadku z cichegi sprzatania nici. Co jest jeszcze na liscie obowiązków? Ah ulubione prasowanie. Dzielbie wykonuje zadanie gdy niestety kot wyskakuje na stos wyprasowanych ubran wszystko wywracajac ja zas probujac zapobiedz nieszczesciu niechcący zawadzam o deske ktora z loskotem bach na ziemnie. Halas roku przemiennie z moim napadem rozpaczy . ostatnke jest odkurzanie. Na dzwiek “bzzzzzz “odkurzacza zaraz zjawia sie moj maly dzieciecy pomocnik. Tylko ze dla niego wszystko co ma kołka moze jezdzic i zjezdzac wiec czemu nie moze zjechać np ze schodów? Moze owszem- bach i zjezdza… Gdyby nie bylo slychac “bzzzzz” moze wtedy chociaz tu uda sie zachowac owa upragniona cisze:)

  18. Joanna P. pisze:

    Sposobu na bezszelestne odkurzanie nie mam, bo mój “pomocnik” to dzika i nieposkromiona bestia, która potrafi wyć i ryczeć godzinami. Ale jeśli chodzi o zmywanie podłóg mogę polecić kapcie-froterki! Ten niezwykle pomysłowy wynalazek pozwala ćwiczyć, myć podłogę i bawić się w baletnicę jednocześnie! UWAGA! Dla takich łamag jak ja polecam jako soundtrack nie używać utworów szybszych niż te, grane na dyskotekach szkolnych przy wolnych tańcach, bo grozi to paroma siniakami 😉

  19. aneeeth pisze:

    Bezszelestne i szybkie sprzątanie? O jak ja marzę o takiej opcji! 🙂 Szczególnie druga część tego zdania bardzo mnie ciekawi, ponieważ ze względu na moją wrodzoną skłonność do dokładności jest mi ciężko zawsze wszystko szybko posprzątać i trwa to godzinami… Ale nie ukrywam walczę z tym! Jeżeli chodzi o bezszelestność to tu jest jeszcze gorzej, bo poza kilkoma niecenzuralnymi słowami, które mi się cisną na usta np. w trakcie sprzątania porannego bałaganu zrobionego przez mojego męża w trakcie przygotowywania śniadania przeszkodą w cichym sprzątaniu jest właśnie odkurzacz. Stary lecz poczciwy grat, który za nic nie chce się zepsuć (na co czekam już od kilku lat, bo w końcu miałabym idealny powód do zakupu nowego). W trakcie odpalania go mam wrażenie, że obok mnie startuje jumbo jet, którego prędkość można porównać do żuka z 1976 roku. Zazwyczaj na odkurzanie mam chwilę czasu dopiero wieczorami więc jestem przekonana, że moi sąsiedzi mnie szczerze nienawidzą i czuje się jeszcze gorzej niż Pani Grażynka z 3 piętra, która tłucze kotlety od 7 rano co niedziele (chociaż pewnie ona nie ma wyrzutów sumienia albo zagłusza je skutecznie młotkiem;)). Więc jeśli miałabym podać jeden przepis na szybkie i bezszelestne sprzątanie to na pewno byłyby to słuchawki na uszach i dobra muzyka w ramach zagłuszenia warczącego odkurzacza obok i check-lista z dokładnym planem sprzątania, aby nie rozdrabniać się za bardzo i zrobić wszystko dokładnie ale i sprawnie! 🙂

  20. Magdalena to ja pisze:

    Bezszelestne sprzątanie ? Hmm choćbym nie wiadomo jak się starała tak się nie da 😉 sprzątam kiedy nikogo nie ma w domu a syn śpi …. więc często bywa że go poprostu obudzę 😕 niestety z synem nie da się posprzątać bo przy jego pomocy jest jeszcze bardziej brudno 😃 gdy sprzątam to najczęściej latam z miotłą czasem na miotle staram się szybko uwinac ze sprzątaniem ale często się tak nie da …. w zakamarkach miotłą nie ma opcji odkurzacz używany tylko gdy miotłą nie daje rady – gdy włączam odkurzacz syn przeważnie już nie śpi a i ten sprzęt często nie daje rady – ma za słabą noc ssąca 😕 dlaczego sprzątam zadko odkurzaczem i gdy syn śpi lub domowników nie ma ? Bo syn boi się tego odrzutowca 😕 lubię sprzątać gdy widać efekty gdy ciągle muszę poprawiać to ciśnienie we mnie rośnie , czy moje sprzątanie się zmieni ? Czy w końcu będę z uśmiechem na twarzy sprzątać w domu ? Czy nie będę budziła syna ze snu ? Czy nie będę musiała wyganiac domowników z domu gdy sprzątam ? To wszystko zależy od zespołu Electrolux ☺ ogromnie bym się cieszyła gdyby to się zmieniło 😀

  21. Kasia D. pisze:

    Mój sposób szybkie i bezszelestne sprzątanie to otwieranie paczki mokrych chusteczek 4baby i heya !
    Nie dość, że czysto to jeszcze ładnie pachnie! 🙂 <3

  22. karolina woźniak pisze:

    Mój sposób na bezszelestne sprzątanie…nie starać się! Ani nic się nie starać bo jak tylko zaczynam delikatnie zatrzaskiwać szafki,okna lub wyciagac szczotki mopy i inne chemiczne zabijacze brudu, to zaraz coś huknie, trzaśnie, łupnie i wielkie łeeeeeeee wzywa Matkę Polke Sprzątającą na meldunek. A kiedy mi się spieszy i sprzątam szybko żeby zdążyć zanim córka się obudzi to… o losie przewrotny….właśnie nic jej nie budzi.Więc przestaje się starać, pół domu spryskuję płynem do szyb (bo na chusteczki nawilżane które ścierają wszystko już nie wyrabiam finansowo) i przecieram ściereczką. Kurcze , chwila pięć i dom lśni!

  23. Lidia Zwolińska pisze:

    Mój sposób na szybkie i bezszelestne sprzątanie to… Szybko i po cichu wychodzę z domu do pracy. W trakcie pokonywania drogi do pracy dzwonie do męża i proszę Go o sprzątanie domu. Szybko kończę rozmowę żeby nie słyszeć Jego wrzasków. I tak właśnie sprząta się szybko i cicho 🙂

    1. Kinga pisze:

      Gratuluję 🙂 uśmiałam się czytając Twój komentarz i tego samego zdania był sponsor nagrody. Do Ciebie zostanie wysłany odkurzacz. Proszę wyślij mi na maila swoje dane 🙂

      1. Lidia Zwolińska pisze:

        Witam! Bardzo się cieszę z wygranej! Jeszcze jestem w szoku. Jestem zachwycona taką fajną nagrodą jaką jest odkurzacz Electrolux, a mój Ślubny będzie jeszcze bardziej.

        1. Kinga pisze:

          🙂 Twoje dane przekazałam fundatorowi 😀

    2. Kasia D. pisze:

      świetna odpowiedź ! eehheeh !
      gratulacje !! 🙂

      1. Kinga pisze:

        też mnie rozbawiła i to był mój faworyt 😀

  24. Magda pisze:

    Mam trójkę dzieci, 3-letnia córka na co dzień w przedszkolu, a ja walczę z 11- miesięcznymi chłopakami-bliźniakami. Ogarnianie zabawek, kurzu, czy zmywanie, prasowanie przy nich nie jest proste. Jak widzą, że czymś zaczynam się zajmować, już są, „pomagają” mamie, albo jeden i drugi uczepią się jednaj z nóg i nie ma opcji się przemieścić. Odkurzanie przy nich to porcja nerwów, bo chodzą za odkurzaczem i krzyczą, albo uciekają, ewentualnie usiądą tam gdzie jeszcze nie odkurzyłam i nie zamierzają zmienić miejsca. Czasami wsadzam ich do krzesełek do karmienia, wtedy owszem, nie plączą się pod nogami, ale za to jest krzyk, bo odkurzam sama, a nie daj Boże wyjdę z odkurzaczem do innego pomieszczenia…. A ten krzyk jest głośniejszy od głośnego 16-letniego odkurzacza. Te zsumowane decybele są nie do zniesienia.
    Jedyne rozwiązanie jakie znalazłam, to w trakcie ich drzemki zamykam drzwi do sypialni i drzwi pomieszczenia które odkurzam i ogarniam. Czyli zostaje wiecznie nieodkurzona, nieposprzątana sypialnia i przedpokój. A i tak się budzą, oni maja radary, nie uszy. Poddaję się. Będę odkurzać i sprzątać, dopiero jak przestanie im to przeszkadzać, czyli za jakieś pół roku może, albo i lepiej, chyba, że pod moją opiekę trafi super cichy odkurzacz 😀 albo zatyczki do uszu.Nie, nie dla mnie… dla synów 🙂

  25. Katarzyna Gobiowska pisze:

    Mój sposób? Słuchajcie:

    Ów człowiekiem znanym byłam,

    Jak to w CZYSTYM mieście bywa

    Sprzątam, piorę, kurze zmywam

    Prac mi nigdy nie ubywa.

    O północy się zaczyna:

    Sprzęt wyciągam, do roboty

    Ów dzieweczka, ów dziewczyna

    Będą się wylewać poty

    Najpierw kuchnia,moje cudo

    A tam tłuszcz, wylane mleko

    Szybko, cicho – będzie trudno

    Znów użyję płynów EKO!

    Yyy, od czego by tu zacząć?

    Blat, piekarnik czy lodówka?

    Kurzu masa, tłuszcz jest wszędzie

    I tez brudna jest wirówka..

    Ech….

    I tak w kółko i tak w koło,

    Bajdurzenie – nie
    sprzątanie

    Efekt – zero, kuchnia brudna

    Zero – ciągłe narzekanie!

    Słuchaj, Kaśka do roboty

    Zamieć miotłą, wynieś
    śmieci

    Ekspres wyczyść, nakarm koty

    Lecz nie obudź przy tym dzieci!

    Ekran lapkawyczyszczony

    Stół z komodą odkurzony,

    Tylko czegoś tu brakuje..

    No a właśnie! Odkurzacza!

    E no, jak to mam odkurzyć?

    Skoro nie mam nawet sprzętu!

    Proszę! Musze się oburzyć!

    Raz narobić fez lamentu.

    Zaraz męża muszę wkurzyć,

    Ą, ę, ciągle słyszeć będę..

    Tak, do sklepu go wykurzyć

    A niech mi wróci ze sprzętem.

    Nowym, pięknym odkurzaczem

    Innym, cichym, bezszelestnym

    Elektroluxem Ultra Silencem!

  26. Aga Sz pisze:

    U mnie od kiedy zostałam mama świetnie do szybkiego i cichego sprzątania sprawdza się szczotka do czyszcz3nia ciuchów z lepcem.squetnue czyści dywan z ikruszkiw kanapę z bułeczki i dywaniki w łazience z papieru toaletowego i wozek z chrupki.szybkie ciche poręczne i tanie

  27. Aga Sz pisze:

    Czaję się na ten odkurzacz od momentu kiedy mój synek miał katar i musiałam nAszego starego cwysluzonego electroluxa i i 2 w nocy odciągnąć katar wsię zbieram grosze i m9ze do urodzin uzbierać sobie prezent

  28. Joanna Lalka pisze:

    Jest ciche sprzątanie! Lazienka-szmatka i spray. Kuchnia- bardzo ostrożnie wkładam brudne naczynia do zmywarki. Duży pokój- szmatką i koszyk na zabawki, wkładam je ostrożnie, żeby nie włączyć melodyjek. Korytarz też cicho wkładam buty i kurtki do szafy. Najgorzej Jest z pokojem dziecięcym. Na kolanach sprzątam każdy klocek. Czasem buduje z nich dom strażaka albo garaż wielopoziomowy. 🙂 brakuje w tym wszystkim tylko czystej podłogi. Odkurzam dopiero po przyjściu z pracy żeby nie pobudzić dzieciaków.

  29. Michalina Hanko pisze:

    Nie potrafię sprzątać w ciszy ☺ Kiedy zabieram się za sprzątanie to muszę mieć wenę,taką wewnetrzną siłę która pozwoli mi to przetrwać ☺ Uwielbiam sprzątać i słuchać w tym czasie muzyki, słucham jej wtedy głośno i jeszcze na dodatek śpiewam a muszę podkreślić że ja słuchu nie mam w ogóle 😝 Tylko niestety mój głośny,stary odkurzacz zagłusza całą muzykę. Chodzi tak głośno, że w popłochu uciekają koty, dzieci wpadają w histeryczny płacz a sąsiedzi dostają białej gorączki 😏 Więc niestety nieznam sposobu na bezszelestne sprzątanie ale dzięki Tobie może mi się uda taki poznać ☺ Pozdrawiam

  30. Monika pisze:

    Mam mały dzieci wie jak szybko i bezszelestnie wysprzątać dom 🙂 Ubrać szybko dzieci i powiedzieć że tata z nimi pójdzie na spacer o ile tata jest w domu, jeżeli nie ma to poczekać aż usną w popołudniowej drzemce i rozkoszować się cichym sprzątaniem przy okazji jak się ma takie cudo jak odkurzacz firmy electrolux 🙂

  31. kasia pisze:

    Chciała bym odkurzacz, bo ważne są dla mnie
    takie wartości jak czysty i zadbany dom. Chciałabym się przekonać czy
    odkurzanie może być przyjemnością jak zapewnia producent tego
    urządzenia.

  32. Ana ST pisze:

    Bezszelestne i szybkie sprzątanie? To mi się kojarzy z powyborczą pracą sejmu…po ciuchutku wszystkich zbędnych polityków-out! I ja robię tak samo. W sobotę rano biorę kartkę i zapisuję na niej “magiczne słowa” i wrzucam za łóżko albo pod dywan ,budzę starsze córki mówię : Zmieniłam hasło do wi fi.Macie godzinę żeby je odnaleźć wśród waszych śmieci! Najpierw jest 5 minut kłótni,a potem już tylko szelest śmieci.Przyjemny dzwięk! A raczej przyjemna cisza zaspanych pracujących mróweczek. Chcąc nie chcąc posprzątają.Wiecie jak im miło kiedy znajdą kartkę a hasło brzmi:”Dziękuję córeczki”.

  33. smyknapokladzie.pl pisze:

    Jestem mamą 2 Smyków: 2,5 latka i miesięcznego bobasa, oraz właßcicielką kudłatego psa, dlatego zawsze jest co sprzątać. Wygospodarowanie chwili na sprzątanie jest wyczynem, najczęściej robię to podczas drzemki starszego syna, a że wszystkie prace są dla niego ciekawe i chętnie chce pomagać, to muszę to robić w miarę cicho aby się nie obudził 🙂 Nie mam sposobu na ciche sprzątanie, bo czym ciszej człowiek się stara, tym głośniej wychodzi 😉

  34. Aneta Janiczek pisze:

    Mozna tak 🙂 Zanim włączę odkurzacz wszystkim domownikom zakładam specjalne nauszniki które chronią przed hałasem wiec hałas nie dokucza tak bardzo. Córeczka siada na odkurzaczu i mamy prawie bezszelestną zabawę na całego :). A z nowym electroluxem dopiero byśmy miały radość niezagluszona wyciem odkurzacza 🙂 pozdrawiam ciepło

  35. Aneta Janiczek pisze:

    Mozna tak 🙂 Zanim włączę odkurzacz wszystkim domownikom zakładam specjalne nauszniki które chronią przed hałasem wiec hałas nie dokucza tak bardzo. Córeczka siada na odkurzaczu i mamy prawie bezszelestną zabawę na całego :). A z nowym electroluxem dopiero byśmy miały radość niezagluszona wyciem odkurzacza 🙂 pozdrawiam ciepło

  36. Ania Gniewek pisze:

    Oto pająk jest straszliwy
    Do tego bardzo podejrzliwy!
    Gdy polować na niego chcemy
    Lecz troszkę tylko zatupiemy
    Pod kanapę czmycha nam
    Krzycząc głośno: „W nosie Was mam”!
    Cichy pogromca pająków konieczny
    Bo on jest bardzo niebezpieczny!

    Pomijając, że boję się pająków i mąż musi na nie polować nocami, na dzień dzisiejszy ciche sprzątanie zapewnia nam miotła. Ale jaka to jakość? Pełno kurzu i pyłu. Taka syzyfowa praca. Czuję przyjemne mrowienie w brzuchu na myśl o cicho, wręcz bezgłośnie, sunącym po podłodze odkurzaczu. Pogromcy wszystkiego co powinno być usunięte, z każdego zakamarka. By sprzątanie było przyjemnością a nie udręką. No i pająki nie będą panoszyć mi się pod domu!
    https://uploads.disquscdn.com/images/3d727ed3e350b59b09983cb7f27530bd7c508048ce86c5d9ac135b26a64c9520.jpg

  37. Agnieszka Szczurek pisze:

    Mój sposób na bezszelestne i szybkie sprzątanie? Hmm, pytanie jest bardzo przewrotne, bo sprzątanie często wcale a wcale nie bywa bezszelestne, zdarza mi się gdzieś o coś zachaczyć, uderzyć w coś, potrącić, nie bedac wcale Gapą 🙂 Czasem trzeba też coś wytrzepać, itp, itd, po prostu się nie da 😛 Natomiast szybkie bywa, a jakże! Kiedyś tego nie stosowałam, dziś jestem mega zwolenniczką: nie zostawiam nic na “potem”. Wymaga to samodyscypliny ale wiem też, ze daje rezultaty, i nie spędzam kilku godzin np. w sobote na mega sprzątanieu. Jasne, że raz na kwartał zabieram się za okna, odsuwam komody i wycieram za nimi, i kilka innych, temu podbnych rzeczy. Jednak na biezaco staram się zachowywać porządek, nie bedac wcale pedantką, co może potwierdzić moj Maz ;), chodzi mi o takie zwykle proste rzeczy jak np. nie zostawiam stosów garów na drugi dzien, skladam koc po wieczornym wylegiwaniu sie na kanapie, gdy rozmawiam przez telefon zdarza mi sie przetrzec kurze, nie psujac atomosfery ploteczek z kolezanka, przetrzec umywalke po rannej czy wieczornej toalecie itp. Nie zabiera to wiecej czasu, a daje mi taki luksus, ze gdy przychodzi piatek lub sobota nie musze sie martwic, ze oprocz zakupow na caly tydzien, musze jeszcze ogarnac mieszkanie. To naprawde działa ! Jednak najwieksza zaleta, sprawiajaca wiele przyjemnosci, jest posiadanie w domu “cichych” sprzętów. Niestety tego u mnie brak.. Ostatnio pożegnałam się (z wielką radoscią) z moim odkurzaczem, był to prezent na nowe mieszkanie od najbliższych, a jak wiemy darowanemu koniu.. jednak był tak głośny, że wybierałam czas na odkurzanie jak nikogo w domu nie było (dodam, że mieszkam w domku jednorodzinnym, gdzie parter dziele z obcymi ludzmi, my znów z Mezem mieszkamy na pietrze). Chciałam oszczędzić innym tego przeokropnego hałasu! Baaa, moja pralka, również prezent od najbliższych, ma pdobne cechy, mogę zapomnieć o wieczornym lub nocnym praniu (w sytuacjach awaryjnych zostaje mi tylko pranie ręczne). Dlatego doskonale wiem i wręcz marze, o cichych sprzetach agd w domu ! By sprzątanie było jeszcze przyjemniejsze, szybsze i ciche 🙂 ps. Wierzę, też że marzenia się spełniają. 🙂
    Ot co, tyle po krótce z mojego sprzątającego życia. 🙂
    Pozdrawiam, Agnieszka

  38. Ania pisze:

    Bezszelestne? Przecież nikt niczym nie szeleści:) Jedynie warczy i szura chińskimi plastikowymi kółkami. Jedno z nich nieraz odpada ale przecież zawsze można podejść i wczepić?:) Kabel jest za krótki więc narożniki ściany są lekko obdrapane bo za wszelką cenę próbuję jeszcze je 4-5 min..dojechać odkurzaczem do paprocha:) Nie dojeżdżam oczywiście – wiec idę i przepinam kabel. Żeby tego było mało tylni filtr od odkurzacza opada więc w kilku miejscach zaprzyjaźnił się z taśmą:) Do tego wszystkiego odkurzacz zaczyna żyć swoim życiem gdy podczas mozolnej pracy sam zmniejsza moc ( – nigdy na odwrót) – i tak się bawimy, on zmniejsza a ja zwiększam:) w tzw. miedzy czasie trzymam kółko aby nie odpadło i przepinam kabel:)

    Miło byłoby włączyć, odkurzyć cale mieszkanie, włączyć i cieszyć się czystym mieszkaniem. A sposób na bezszelestne i szybko wysprzątane mieszkanie? Przygarnąć i stworzyć miejsce do pracy dla Electrolxa UltraSilencer Zen:)

  39. Karolina pisze:

    Gdy odkurzacza w domu brak, każde sprzątanie ciche i bezszelestne się staje.

    Ze szmateczką, ze ściereczką, z miotłą już od świtu – a tu właśnie syn znów ciastko na kanapie zostawił, a tu córcia wysypała płatki i znów cała podłoga w ciapki.

    Cicho, ciuchuteńko, bez szmeru, na paluszkach, na kolanach zbieram każdy okruch od samego rana, nawet w nocy się nie oszczędzam!

    Bez wytchnienia i bez przerwy, a tu wciąż dom nie lśni.

    Electroluxie wspaniały, przybądź, wspomóż me wysiłki, tylko cicho, bezszelestnie proszę, by dzieci me drogie mogły spokojnie spać przy Tobie. 🙂

  40. Karolina pisze:

    A co myślicie o centralnym odkurzaniu? Właśnie zastanawiam się czy nie zamontować sobie czegoś takiego w domu, bo nie ukrywam lubię czystość, tylko te ciągłe wyciąganie i chowanie odkurzacza mnie denerwuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kinga Petrus

Nikt nie jest perfekcyjny. Dla każdego to pojęcie może znaczyć coś innego. Dla mnie ważne jest to, by stworzyć taki dom, w którym każdy z członków naszej rodziny będzie czuł się dobrze.

Popularne kategorie
DIY
Porozmawiajmy
Jak mogę Ci pomóc?
Witaj,

jak mogę Ci pomóc?

Masz problem z TM6? - najpierw skontaktuj się ze swoim przedstawicielem