Myślę, że rok 2015 zaczął się całkiem dobrze. Nie mogę narzekać na zdrowie, a to jest najważniejsze.
W tym miesiącu trochę się działo i na blogu i w moim prywatnym życiu.
Z okazji małej zmiany nazwy bloga i przejścia na platformę WordPress, udało mi się zorganizować dla Was konkurs. Odzew był duży, a nagroda bardzo ciekawa -czyścik parowy STEAM SHOT firmy Bissell
W styczniu namawiałam Was do zrobienia Mokrych chusteczek do sprzątania. Pamiętajcie, by używać grubych, jednowarstwocych ręczników papierowych.
Pisałam Wam, dlaczego w zeszłym roku nie aktualizowałam bloga i posty były sporadyczne. Czy mam raka? – tak brzmiał tytuł artykułu. Raka nie mam, ale zwiększyła się szansa na to, że w przyszłości mogę go mieć. Dlatego też namawiam Was na badania profilaktyczne i obserwowanie własnego organizmu. Szybka reakacja, kontrola u lekarza może Was uratować.
Już w zeszłym roku widziałam poduszki zrobione ze swetrów. W tym roku postanowiłam wykonać je u siebie. Nie dość, że mam jedyne w swoim rodzaju i oryginalne poduszki, to bardzo fajny charakter nadały mojemu salonowi. DIY – poduszka ze swetra.
U mnie nadal piękna zima, a u Was? W związku z tym na blogu pojawił się post – Jak zrobić karmnik dla ptaków. Nie taki z desek, ale z rolki po papierze toaletowym lub ręcznikach papierowych. Pamiętajcie, ptaszki sobie nie poradzą, jeśli im nie pomożemy i nie będziemy ich dokarmiać.
Miesiąc styczeń, jak zauważyłam, to okres postów związanych z Wykorzystaniem ręczników papierowych. Zobaczcie jakie inne, nietypowe i oryginalne zastosowania mają ręczniki.
Najciekawszym punktem miesiąca był mój wyjazd nad morze, do Gdyni. Przejechałam całą Polskę, by spotkać się z innymi blogerami na SeeBloggers.
Jak się okazało, to już drugie spotkanie i kolejne planowane jest na lipiec. Dlatego też, jeśli piszecie bloga, wyczekujcie terminu zapisów na kolejną edcycję.
Na spotkaniu poznałam wiele ciekawych osób. Najwięcej czasu spędziłam z Magdą z bloga MamineSkarby
Dobrze bawiłyśmy się w Fotobudce.
Brałam udział w warsztatach firmy Organique. Mogłyśmy wykonać, własnorecznie, maseczkę do twarzy.
Na warsztatach spotkałam również Kasę z TwojeDIY.blogstpot.com, którą czytam od jakiegoś czasu i która podbija Internet swoimi pomysłami.
Przez cały pierwszy dzień uczestniczyłam również w warsztatach, których tematem było prowadzenie Bloga. Jak robić to lepiej, tak by Wam się podobało i byście chętniej mnie czytali i zostawiali komentarze pod postami 🙂
Wieczorem odbyła się zamknięta impreza, tylko dla nas. Jestem na tym zdjęciu ponizej, ale mało mnie widać. Drugi rząd, cała na czarno 😉
Nie uczestniczyłam w drugim dniu warsztatów. Mam daleko do domu (jestem ze Śląska). Do Gdyni jechałam aż 9 godzin i gdy udało mi się znaleźć tani lot do Krakowa, nie wahałam się ani chwili. Lot trwał tylko godzinę, dlatego zrozumiecie moją decyzję.
W niedzielę rano, tuż przed wylotem do domu, nie mogłam oprzeć się pokusie i poszłam nad morze. Jak można być w Gdyni i nie zobaczyć morza? Nie można 🙂 Pogoda nie była najlepsza, ale byłam bardzo zadowolona, że wstałam wcześnie i poszłam na spacer.
Gdy wróciłam do Katowic zastała mnie piękna zima.
A jak Wam minął miesiąc?
Luty zapowiada się dla mnie interesująco. Już za parę dni (4 lutego) jadę do Warszawy na warsztaty kreatywne, organizowane przez Leifheit – producenta akcesoriów do sprzątania. Test mopa płaskiego możecie przeczytać na blogu. Ps. Polecam go bardzo, szczególnie tym, którzy mają w domu panele.
0 Responses
Cudownie było Cię poznać! Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy miały okazję pogadać na żywo 🙂 Ściskam!
Bardzo mi miło 🙂 Szykujmy się na kolejne blogowe spotkanie 🙂
Na pewno się zapiszę- mam nadzieję, że się uda 🙂
Cudownie było Cię poznać! Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy miały okazję pogadać na żywo 🙂 Ściskam!
Bardzo mi miło 🙂 Szykujmy się na kolejne blogowe spotkanie 🙂
Na pewno się zapiszę- mam nadzieję, że się uda 🙂