Pamiętam jak kiedyś nie potrafiłam robić zakupów. Kupowałam za dużo produktów, nie zawsze jadałam w domu, więc ich nie wykorzystywałam, psuły się. W rezultacie musiałam się ich pozbyć. Jedzenie się marnowało, a bardzo tego nie lubię.
Teraz mieszkamy we dwójkę i na początku również miałam z tym problem. Rozwiązaniem na moje problemy okazała się lista posiłków – plan na cały tydzień.
Pomysł zaczerpnięty z jednego z odcinków Anthea.
Zanim pojadę na zakupy siadam i mam przy sobie dwie kartki papieru. Na jednej ustalam tygodniowe menu: śniadanie, obiad i kolacja. Na drugiej tworzę listę zakupów: produktów, których potrzebuje na wykonanie tych posiłków.
Kupując pieczarki mogę z nich zrobić tosty, zapiekanki lub użyć do pizzy. Robiąc rosół jednego dnia jemy go, a drugiego robię na wywarze inną zupę. Mięso mielone – przygotowuję z połowy porcji kotlety mielone, a na następny dzień z drugiej porcji np. spaghetti. Każdy produkt staram się użyć do innych potraw tak by nie został w lodówce i nie zepsuł się.
Pozytywne aspekty tworzenia listy posiłków:
1. nie marnuję jedzenia,
2. wydaję mniej pieniędzy w sklepie – wiem co chcę kupić i nie kuszą mnie produkty, które wydaje mi się, że się przydadzą, a w ostateczności są bezużyteczne
Anthea radzi by przyrządzać potrawy w większych ilościach i mrozić np: zapiekankę ziemniaczaną, wywar z kurczaka (rosół), przeciery pomidorowe. Zaoszczędzimy sobie czas, po prostu wyjmiemy je, rozmrozimy i potrawa gotowa do dalszego przygotowania.
Radzi również by mrozić chleb jeśli nie mamy czasu na zakupy. Ja często tak robię, szczególnie przed weekendem – kupuję wtedy jeden bochenek chleba więcej np. na wypadek gdyby przyszli niespodziewani goście.
Zapraszam Was do nowego wpisu, w którym ZA DARMO ściągniecie planner posiłków i listę zakupów. Na początku będzie Wam trudno planować posiłki, ale z czasem zobaczycie, że dzięki temu oszczędzacie czas i pieniądze, a to jest niezwykle ważne.
23 Responses
Też kiedyś próbowałam tych list, ale niestety systematyczności brak:( Chleb zawsze mam w zamrażarce:)
to naprawdę bardzo przydatne 🙂 spróbuj 🙂
A ja od 6 miesięcy tak robię, ponieważ jestem początkującą gospodynią nie wiedziałam jak się zorganizować aż wpadłam na którymś z blogów na ten fajny sposób i zaczęłam go stosować. Jest naprawdę super 🙂 nie muszę chodzić co dzień do sklepu a czas spędzony na zakupach w zamian poświęcam samej sobie (fitness, spotkania ze znajomymi). Trochę systematyczności a naprawdę warto 🙂
Popieram 🙂
Ostatnio tego typu plan też wprowadziłam w życie, ponieważ zaczęło mnie drażnić codzienne chodzenie do sklepu po pieczywo i coś na obiad i zostawianie w kasie większej ilości gotówki niż zamierzałam… Staram się jeździć w weekend na większe zakupy, tak by w tygodniu przejść się co drugi, czy trzeci dzień TYLKO po pieczywo i tyle. Mniej nerw, więcej pieniędzy 🙂
:))
Od niedawna także zaczęłam planować posiłki na cały tydzień i zakupy te duże w markecie i małe w osiedlowym sklepiku. Wydatki zapisuję i staram się nie przekroczyć określonej, dziennej kwoty. Niesamowite ile kasy można zaoszczędzić, nie mówiąc już o tym, ze mniej jedzenia się marnuje 😉
Muszę przyznać że pomysł świetny, pewnie w przyszłości wprowadzę go do życia. A co do mrożenia, ma swoje plusy i minusy….a co do chlebka to polecam poświęcić kilka dni, zrobić zakwas i piec chleb w domowym piekarniku. Na zakwasie wychodzi prze pyszny, a zapach w domu świeżego chlebka wyciągniętego z piekarnika jest nieziemski 🙂
Taki chlebek na zakwasie też można mrozić, bo nieekonomicznie jest piec 1 bochenek, kiedy zmieszczą się 2 lub 3. Ja jeden odsprzedaję koleżance jeden na stół jeden do zamrażalki. Można tez zaopatrzyć się w piecyk do chlebka. Ja w takim piekę ciasta drożdżowe lub chlebek tostowy A sporządzanie listy bardzo mi się podoba. Muszę tak spróbować, bo ilość wyrzucanego jedzenia, wprawdzie dla ptaków czy bezdomnych kotów, ale to zawsze wyrzucanie a dwa często zdarza mi się "brak pomysłu na środowy obiad" np.
cupcake a mogę prosić o przepis na drożdżowe do maszyny do chleba szukam odpowiedniego przepisu i do tej pory nie wyszło dobre:/ zawsze jest coś nie tak(april8987@wp.pl)Monika
Takie planowanie nie jest łatwe, jednakże warto się do tego przyłożyć i stworzyć taki jadłospis. Wtedy faktycznie mniej rzeczy się zmarnuje 🙂
Ja robię go już regularnie i bardzo ułatwia mi życie 🙂
To prawda nie jest łatwe – ale tylko na początku. Ułożenie pierwszego planu posiłków (śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja) zajęło mi ponad tydzień. Z kolejnymi było już szybciej. A teraz korzystam z tych, które już zrobiłam, czasami coś modyfikuję. Po miesiącu będziesz miała cztery gotowce 😉 Pozdrawiam
Dokładnie tak 🙂 też mam już kilka wersji posiłków i nie muszę za każdym razem wymyślać nowej 🙂
Takie planowanie nie jest łatwe, jednakże warto się do tego przyłożyć i stworzyć taki jadłospis. Wtedy faktycznie mniej rzeczy się zmarnuje 🙂
Ja robię go już regularnie i bardzo ułatwia mi życie 🙂
To prawda nie jest łatwe – ale tylko na początku. Ułożenie pierwszego planu posiłków (śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja) zajęło mi ponad tydzień. Z kolejnymi było już szybciej. A teraz korzystam z tych, które już zrobiłam, czasami coś modyfikuję. Po miesiącu będziesz miała cztery gotowce 😉 Pozdrawiam
Dokładnie tak 🙂 też mam już kilka wersji posiłków i nie muszę za każdym razem wymyślać nowej 🙂
Też tak robię. To najlepszy sposób aby nic się nie zmarnowalo
Też tak robię. To najlepszy sposób aby nic się nie zmarnowalo
Prosiłabym o pomoc w ułożeniu takiego tygodniowego meni. Prosze o pare pomysłów na sniadania, kolacje.
Prosiłabym o pomoc w ułożeniu takiego tygodniowego meni. Prosze o pare pomysłów na sniadania, kolacje.
Bardzo fajny pomysł