Jakiś czas temu napisałam wpis na temat suszarki do ubrań i wiem, że wiele z Was przekonałam do jej zakupu. Bardzo się cieszę, bo jestem przekonana, że nie będziecie żałować wydanych pieniędzy. Prawda jest taka, że ja też kiedyś nie wierzyłam w jej cudowne działanie, ale po dwóch latach nie oddałabym jej za żadne miliony 🙂
W USA chyba w prawie każdym domu jest suszarka do ubrań. Tam jest bardziej popularna niż u nas, ale z każdym rokiem widać rosnącą sprzedaż. Wasze zainteresowanie tematem też jest coraz większe, bo często pytacie o suszarkę.
Gdy byłam parę lat temu w Nowym Jorku widziałam w sklepach chusteczki zapachowe do suszarki. W Polsce są praktycznie niedostępne. Duże firmy produkujące suszarki mają je w swojej ofercie ( TUTAJ i TUTAJ) ale są bardzo drogie. Te które dostaniecie na portalach aukcyjnych również są drogie, bo są importowane.
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam jak w bardzo prosty sposób możecie zrobić pachnące chusteczki do suszarki.
ZAPACHOWE GĄBKI DO SUSZARKI BĘBNOWEJ
Do przygotowania gąbek zapachowych będą potrzebne:
Tak zwane ściereczki gąbczaste, które są bardzo chłonne. Za paczkę 3 ściereczek zapłaciłam ok. 3,5 zł i dostępne są w każdym większym sklepie. Dodatkowo będzie potrzebne pudełko. Wybrałam zwykłe plastikowe pudełko, które dopasowałam do wielkości ok. połowy ściereczki. Za pudełko zapłaciłam 3,99 zł.
Taka ścierka jest za duża, dlatego przecięłam ją na połowę i poukładałam w pudełku.
Potrzebny będzie również płyn do płukania tkanin (Wasz ulubiony zapach) i woda. Wlałam jedną nakrętkę płynu do pół litra wody i dobrze wymieszałam. Następnie wlałam płyn do pudełka z gąbkami tak, by dobrze nasiąknęły płynem i by były w nim namoczone przez cały czas.
Tak przygotowane gąbki zamykamy w pudełku i ustawiamy blisko suszarki. Wystarczy przed każdym suszeniem wyciągnąć gąbkę z pudełka, dobrze wycisnąć i wrzucić do suszarki. Po skończonym cyklu wystarczy gąbkę ponownie włożyć do pudełka.
Często kobiety narzekają, że po praniu i suszeniu ich ubrania nie pachną proszkiem lub płynem do płukania. Jeśli macie suszarkę to skorzystajcie z mojego pomysłu na zrobienie gąbek zapachowych. Jeśli piorę ubrania w proszku z płynem do płukania to ubrania nieznacznie tracą zapach. Jeśli chcę by był bardziej intensywny używam gąbek.
Jak Wam się podoba pomysł na gąbki zapachowe?
51 Responses
Bardzo ciekawy i niespotykany pomysł 😉
Używam ich i jestem zadowolona 🙂
Super pomysł. Chętnie z niego skorzystam.
🙂 cieszę się
A jeśli wkładam białe pranie do suszarki i taka różową gabeczke na to…obie rzeczy są mokre… nie ufarbuj mi ta gąbeczka ubrań?
nie 🙂 gąbka nie farbuje bo jest to ta sama, którą używa się do sprzątania a one nie farbują 🙂
W mojej suszarce troszkę pachnie płynem ale chętne wykorzystam ten pomysł
Ja też nie narzekam na zapach po wyjęciu rzeczy z suszarki, ale czasem lubię jak pachnie bardziej i wrzucam gąbki 🙂
Mam chyba te samą suszarkę co u Ciebie a od czasu do czasu też bym chciała by pachnie łóżko bardziej
Fajny pomysł, właśnie przed chwilą zrobiłam takie chusteczki. Jestem ciekawa efektu w praktyce 🙂
Nie obraź się, ale chusteczki o których piszesz są po 6,75 na Allegro. To nie jest drogo 🙂
No faktycznie są takie 🙂 czyli wychodzi 50 groszy za suszenie. Nie jest źle, ale te co ja proponuję starczają na dłużej i są dużo tańsze 😀
Na pewno zrobie takie chusteczki bo jedynym minusem suszenia jest zapach. Pranie przestaje pachnieć płynem i czuć mechaniczny czy fabryczny zapach urządzenia
Korzystam z takich chusteczek, ale jeśli ich nie włożę to pranie i tak pachnie. Nie wiem czemu masz z tym problem. Jakiej firmy masz suszarkę?
Witam. Mamy nową pralko-suszarkę Samsung. Z uwagi na mieszkanie w bloku zainwestowaliśmy właśnie w te urządzenie. Zanim zakupiliśmy sprzęt wertowaliśmy mnóstwo stron i opinii o suszarkach bębnowych. Niestety za mało w Polsce ludzi ma suszarkę, więc mało jest tych opinii. W kilku faktycznie spotkaliśmy się z przekonaniem że po suszeniu śmierdzi gumą. Myślałem że to niemożliwe , a jednak. Na pewno nie podlega to warunkom gwarancji. A to że część osób o tym nie pisze, myślę że nie kategoryzuje tego zapachu z gumą, a zapachem nowego gorącego sprzętu AGD. Moja żona twierdzi że to zapach gorącej gumy, uszczelki z prali. Ja gdy się dobrze zastanowię to przypomina mi to zapach który pamiętam z dzieciństwa gdy nosiłem pranie do magla. Nie jest to smród, tylko jakby zapach gorącego, wyprasowanego, wymaglowanego prania. Faktycznie po suszeniu pranie nie ma żadnego zapachu kapsułki piorącej, proszku czy płynu. Uciążliwość tego zapachu w skali od 1-10 oceniłbym na 5 a żona na 8. Na innych stronach ludzie opisują ten zapach jako nie do wytrzymania, przyprawiający o ból głowy. Pytanie. Czy faktycznie chusteczki do suszarki odmienią tę sytuację?
tak chusteczki spowodują, że ubranie będzie pachniało 🙂
Będę szczera – 3 chusteczki Lenor na jedno suszenie (Samsung) i pranie nie jest jakoś fenomenalnie pachnące, ale faktycznie GUMY JUŻ NIE CZUĆ! 🙂
Witam. Może Pani zdradzić jakiego płynu używa???
A ile takie gąbeczki można trzymać w tym płynie? Zgaduję, że nie pół roku, bo zagniją – woda jest świetnym środowiskiem do rozwoju bakterii, a głównym składnikiem płynu do płukania jest właśnie woda. Co ile wymienia Pani te gąbeczki?
Raz w miesiącu wystarczy, raz gdy nie uzupełniłam ilości płynu i część gąbek wystawała, nie była zanurzona to właśnie mi spleśniała.
Mam pytanie gdzie kupione są te ściereczki? Jaka firma bo nie umiem znaleźć i jak zachowuje się suszarka po dłuższym ich stosowaniu?
To są ściereczki gąbczaste, kupisz je w każdym markecie. Suszarkę używam już 3 rok i jestem bardzo zadolona.
Ale chodzi mi czy przy używaniu gabeczek nic jej się nie dzieje?
Cześć! Widzę, że masz tą samą suszarkę do ubrań co ja. Mam pytanie z jakiego programu korzystasz? Ja często używam programu suche do szafy + i niestety wiele ubrań mi się skurczylo.
Ja też korzystam z suche do szafy. Trzeba czytać metki, nie wszystkie ubrania można suszyć używając tego programu.
U mnie niestety się nie sprawdziło. Pranie pachnie tylko po wyjęciu z pralki, po włożeniu do suszarki zapach znika. Używam różnych płynów do płukania i z każdym jest tak samo. Ściereczki nie pomogły.
A czy można by zamiast płynu do płukania użyć naturalnych olejków eterycznych na gąbki?
niestety nie, bo olejki zawieraja olej i moga pobrudzic ubranie
Witam. Jestem zauroczona Pani blogiem😊😊.
A jakby wlac rozrobiony plyn do buteleczki ze spryskiwaczem i zamiast trzymac gabeczki w pudelku z tym plynem, po prostu spryskac gabke odcisnac i wrzucic do suszarki z praniem? Moze byloby higieniczniej?
Pozdrawiam. Aga
też tak można zrobić 🙂
Świetny wpis! Co do olejków eterycznych,to bardzo dobrej jakości olejki nie brudzą…spróbuję gąbkę skropić olejkiem😉P.S.Fajne masz pomysły.
bardzo fajne są chusteczki electroluxa, nie wiem jak inne ale tam wypróbowane
Jeśli ktoś używa piłek tenisowych lub szmacianych piłek do suszarki to lepszym pomysłem wydaje mi się dać parę ktopelek olejku eterycznego na piłeczkę.
Gąbki namoczone
Jutro testuje. A co do wpisu powyżej. Warty także przetestowania.
Daj znać czy Ci pasują 🙂
Ja polecam tez taki patent: jako ze często korzystam z chusteczek wyłapujących kolor, po praniu wyciągam chusteczkę z bębna, delikatnie zwilżam płynem do płukania i razem z praniem wrzucam do suszarki. Wysuszoną zwykle odkładam na kolejne suszenie, przydaje się jeśli akurat w innym praniu nie mieszałam kolorów i nowa chusteczka nie była potrzebna 🙂
Zrobiłam ściereczki wg przepisu. Po niedługim czasie w pudełku pojawiła się pleśń. Wszystko nadawało się do wyrzucenia. Pomysł nie okazał się perfekcyjny… niestety nie polecam 🙁
pleśń pojawia się jeśli nie są całkowicie zamoczone w płynie, dlatego trzeba go dolewać
Wypróbowałam większość chusteczek na rynku, dziś znalazłam ten wpis.
Oczywiście wypróbuję już jutro 🙂 Brzmi ciekawie i zachęcająco a jednocześnie: jakie to proste!
Daj znać czy jesteś zadowolona 🙂
Ja zawinęłam granulki zapachowe lenora w kawałek gazy i wrzuciłam do suszarki. Trochę pachnie, ale granulki się rozpuszczają i tworzą kolorową pulpę. Trzeba wyciągać od razu po wysuszeniu i do białego nie wrzucam.
Gąbkę też wypróbuję.
Mam mały problem jeśli chodzi o suszarkę. Moja kotka skorzystała z niej jak z kuwety i teraz śmierdzi kocim moczem… masz może jakiś pomysł na zdezynfekowanie suszarki albo pozbycia się z niej tego zapachu?
szczerze to nie mam pomysłu, to nie jest pralka, by można było włączyć cykl prania i wypłukać zapach
Bardzo mnie dziwią informacje o przykrym zapachu po suszeniu. Od niedawna mam suszarkę z pompą ciepła marki Gorenje, nic takiego nie występuje. Proszę zauważyć że suszarki bez pompy ciepła / pralkosuszarki używają wyższej temperatury suszenia i to może być problem. Moja suszarka posiada 2 funkcje do odświeżania iontech oraz steamtech, do tych programów chcę wypróbować pomysł z gąbkami zapachowymi. Normalne pranie /płukanie z dodatkiem płynu do płukania po wyjęciu z suszarki pachnie świeżością i zapachem, o wiele ładniej niż wcześniej suszone w łazience /na wolnym powietrzu (balkonie). Pozdrawiam Marek.
Wykorzystałam zużyte chusteczki Lenora, namoczyłam jak w opisie, dziś testuje. Gotowe chusteczki Lenora generalnie są ok, tylko trzeba wrzucić 2 sztuki, no i nie są tanie.
Witam. Też mam suszarkę z pompą ciepła i też dziwilam się skąd u ludzi te problemy z zapachem. Na początku też mi ubranie pachniało A w pewnym momencie nawet płynu do płukania nie musiałam używać. Jednak tak dopiero po roku czasu zaczął ten zapach zanikać i teraz ubrania w ogóle teraz nie pachną.🤷♀️ więc te problemy widocznie wynikają wraz z upływem czasu.
Witam, jestem szczęśliwą posiadaczką suszarki od wczoraj, wiec niewielkie mam doświadczenie, ale oczywiście przeszła test i nie zauważyłam nieprzyjemnego zapachu , wręcz przeciwnie- pranie pachniało świeżością i nie było na nim kłaczków (mam 10 kotów w domu). Jestem bardzo zadowolona z zakupu!
Dzisiaj przetestuję gąbeczki z płynem 🙂
Fajny pomysł – ale wystarczy przed uruchomieniem suszarki na chusteczkę bambino (taką dla dzieci) nalać łyżkę stołową płynu do płukania – bez kombinacji i pranie pachnie bardzo – szkoda czasu na moczenie gąbek.
Czy ktoś sprawdzał jak wygląda filtr przy używaniu tych chusteczek? Fakt, ubrania super pachną po suszeniu z tymi gąbkami. Z tym że jest jedno ale… Zauważyłam na Dolnym filtrze sporo lepkiego nalotu, który ciężko usunąć. Nie jest to typowy kurz z ubrań, tylko mokry i lepiący. Czy ktoś z Was miał podobnie?
Tak,to na pewno osad z płynu do płukania.On jest lepiący i przylegający do włókien ,alby tkaniny były miękkie i łatwo się je prasowało. Ja nie korzystam z podanego pomysłu,bo można uszkodzić suszarkę po dłuższym czasie stosowania tego płynu,mimo że jest z wodą rozcieńczony . Zwróć też uwagę czy korzystałas z płynu czy z koncentratu do płukania..
Ja mam suszarkę wywiewową. Nie zauważyłam „smrodu” za to faktycznie wydmuchuje zapach płynu. Czasem wrzucam granulki zapachowe do rajstopy, zawiązuję na supeł i wrzucam do suszenia. Patent z blogu mi się nie sprawdził. Zapachu zero. Ale szczerze mówiąc zauważyłam, że odkąd mam suszarkę, intensywny zapach proszku, czy płynu mnie po prostu drażni.