Dwa i pół roku temu postanowiłam, że zacznę zapisywać wszystkie swoje przychody i wydatki. Zainstalowałam w telefonie aplikację i po każdy zakupach notowałam ile wydałam. System prowadzenia budżetu domowego nie był idealny. Miałam tylko podstawowe kategorie i po miesiącu tylko ogólnie widziałam ile wydałam. Szybko się poddałam i przestałam notować wydatki. Tak naprawdę chciałam podejść do tematu bardziej profesjonalnie, bo jak już zacząć coś robić to dobrze, profesjonalnie i tak, by cały system notowania wydatków i przychodów dawał mi odpowiedzi na pytania, których oczekuję. Niestety musiał minąć długi okres czasu, zanim znowu wróciłam do tematu.
Moim zdaniem planowaniem i prowadzeniem budżetu domowego powinien się zająć każdy, bez względu na to ile zarabia. Dzięki temu mamy pełną kontrolę nad tym ile i na co wydajemy i możemy się zastanowić, czy wszystkie wydatki są potrzebne i które możemy zminimalizować.
Pod koniec roku chcieliśmy ponieść jeden z większych wydatków. Wiązało się to z jedną większą wpłatą własną, a reszta byłaby rozłożona na co miesięczne raty. Musieliśmy się zastanowić, czy możemy sobie na ten wydatek w tym momencie pozwolić. Mąż spytał się mnie ile wydaję miesięcznie, w tym ile wydaję na jedzenie i na inne opłaty i wiecie co – niestety nie byłam w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Moim zdaniem nie jestem rozrzutna, ale jeśli mam pieniądze na koncie, to czasem zbytnio nie zastanawiam się nad tym ile wydaję. Myślę sobie, że skoro starcza i nie mamy problemów finansowych, to wszystko jest w porządku.
O planowaniu i prowadzeniu budżetu domowego myślałam już dawno temu i wiedziałam, że od stycznia każdy wydatek będę zapisywała. Będę zbierała wszystkie paragony, a jeśli o jakimś zapomnę to zawsze mogę zerknąć na wyciąg z konta, bo głównie płacę kartą. O moim planie informowałam Was i większość z Was wykazała chęć robienia to razem ze mną. Niestety zabrakło mi trochę czasu i nie udało mi się przygotować wszystkich formularzy i druków przed końcem roku. Poza tym, sama je testuję i chcę dać Wam to, co jest przydatne przy prowadzeniu budżetu domowego.
JAK NOTOWAĆ WYDATKI DZIENNE
Prowadząc budżet domowy zyskujemy kontrolę nad własnymi pieniędzmi. Widzimy dokładnie co zostało kupione w danym miesiącu i możemy zastanowić się, czy mamy realną szansę na to, by zacząć oszczędzać i planować wydatki w przyszłości np. czy będzie nas stać na wakacje w tym roku.
Do notowania dziennych wydatków zastosowałam poniższe kategorie:
- JEDZENIE – tutaj znajdują się wszystkie wydatki związane z zakupem jedzenia do domu, czasem to rozdzielam na kategorie: market, piekarnia i mięsny, ale uważam, że nie ma takiej potrzeby. Ja osobiście chcę wiedzieć ile wydaję na chleb miesięcznie 🙂
- TRANSPORT – wydatki na paliwo, ale mogą się tutaj zawierać również opłaty za bilety miesięczne lub pociąg – dla tych, którzy nie jeżdżą samochodem
- UBRANIE – dla mnie i męża
- HIGIENA – dzielę kategorię na kosmetyki i osobno na chemię do domu
- ROZRYWKA – do tej kategorii zaliczam jedzenie na mieście, wyjścia z koleżankami, kino, gorąca czekolada na mieście, gazety, książki. Często zaznaczam wydatek pisząc podkategorię np. książki
- INNE – nie chciałam tworzyć osobnej kategorii DZIECKO, bo nie każdy je posiada, ale tutaj Tworzę podkategorię w której notuję wydatki związane z Anią np. żłobek, osobno notuję wydatki na pieluchy i jej kosmetyki, a także wydatki na ubrania. Tutaj tworzę podkategorię LEKARZ, bo nie często chodzę do lekarza i kupuję leki w aptece.
Na początku nie przyjmujcie zbyt dużej liczby podkategorii, bo możecie się w tym wszystkim pogubić. Jednak z czasem zobaczycie, że co miesiąc wydajecie pieniądze ciągle na takie same rzeczy i wypracujecie sobie system własnych kategoryzacji wydatków. Mój formularz zawiera główne kategorie, a pod nimi znajduje się miejsce na tworzenie własnych podkategorii.
PRZYCHODY I OPŁATY ZA DOM
Celowo w moim formularzu nie umieściłam najważniejszych kategorii: PRZYCHODÓW, OPŁAT ZA MIESZKANIE I INNYCH WYDATKÓW.
Przeważnie raz w miesiącu otrzymujemy wypłatę ( chyba, że macie własną działalność jak ja i wpłaty spływają kilka razy w miesiącu. Również raz w miesiącu (przynajmniej ja tak robię) płaci się za wszystkie rachunki, które dotyczą mieszkania.
Stworzyłam osobny formularz na którym zaznaczycie swoje przychody (nie ma znaczenia w którym dniu je otrzymaliśmy, ważne by dotyczyły miesiąca, w którym spisujemy wydatki) oraz wydatki związane z domem. Do tych wydatków należą m.in. opłaty za czynsz, prąd, gaz itp. oraz dodatkowo umieszczam na tej liście opłaty na spłatę rat kredytowych.
Nie musicie korzystać z mojego systemu notowania. Możecie ściągnąć aplikację na telefon, która będzie odpowiadała Waszym wymaganiom. Ja jednak wolę tradycyjną metodę – notuję dzienne wydatki na papierze, a pod koniec miesiąca mam zamiar przenieść je na formularz podsumowujący wydatki i przychody oraz do pliku na komputerze, który właśnie tworzę i będzie dla Was dostępny pod koniec miesiąca.
PLIKI DO DRUKU
Poniżej możecie ściągnąć pliki za darmo, które pozwolą Wam każdego dnia spisywać wydatki. Znajdziecie też osobny plik, o którym pisałam wyżej, który służy do spisania wpływów i wydatków na dom.Arkusz to wpisania wszystkich wydatków, z danego miesiąca, pojawi się na blogu do 31 stycznia.
Póki co spisuję wszystkie wydatki i przychody, by zobaczyć na co wydaję pieniądze i czy jestem w stanie odłożyć pewną kwotę na inne wydatki lub po prostu na konto oszczędnościowe.
Kto razem ze mną będzie w tym roku prowadził budżet domowy?
0 Responses
Notowanie wydatków to dobra rzecz. Sama robię to od dwóch lat. U mnie jednak najlepiej sprawdza się Excel. Zbieram paragony i zapisuje w kalendarzu inne wydatki, gdy tego paragonu nie ma. Raz w tygodniu, zwykle w niedzielę siadam z tym wszystkim i wpisuję 🙂
Excel też pojawi się na blogu, a póki co stosuję takie podsumowania dzienne. Później łatwiej mi będzie wpisać wszystko do pliku 😀
Kiedy pojawi się obiecany arkusz? 😊
Kończę go właśnie, niestety znowu dopadła mnie choroba i znowu wszystko się przedłuża 🙁
Z nowym rokiem zawsze mam postanowienie, zeby oszczędzać, ale jeszcze nigdy nie starczyło mi zapału, aby dotrwać chociaż do wiosny 🙂
spróbuj 🙂 może tym razem się uda 🙂
Czy jest gdzieś dostępna forma excel ?
Nie udostepniłam jej
Bardzo ci dziękuję za ten wpis