Gdzieś przeczytałam, że Fikusy Benjaminy są roślinami kapryśnymi i wymagającymi. Mnie osobiście trudno jest się z tą opinią zgodzić. Fikusa mam w domu od wielu lat i nigdy nie było z nim problemu, no może raz czy dwa, ale o tym przeczytacie poniżej.
Fikusy stawiamy w miejscach jasnych, znajdujących się blisko okna. Nie powinny natomiast stać w pełnym słońcu, czyli od strony południowej.
Mój kwiatek stoi od strony zachodniej i to miejsce jest dla niego idealne.
Gdy postawimy go daleko od okna, może przestać rosnąć i zacznie wtedy gubić liście. Podobnie zareaguje, gdy wystawimy go na pełne słońce.
Z doświadczenia wiem, że Fikus gubi liście również wtedy, gdy zmienia miejsce położenia. Mój Fikus zmieniał miejsce dwa razy. Najpierw stał u rodziców, następnie Tata dał mi go w prezencie i zabrałam go do nowego mieszkania. Następnego dnia, gdy wróciłam z pracy, na podłodze znalazłam pełno liści. To samo stało się, gdy wraz z mężem przeprowadziliśmy się do obecnego miejsca zamieszkania. Proces adaptacji rośliny do nowego otoczenia zajął przeszło dwa tygodnie. Po tym czasie, roślina zaczęła wypuszczać nowe liście.
Fikus zacznie zrzucać liście, gdy ma małą doniczkę. Młode Fikusy przesadzamy częściej (raz do roku) i najlepiej wtedy, gdy zauważymy przerost korzeni. Doniczka powinna być minimalnie większa od poprzedniej, zbyt duża może mu zaszkodzić. Starsze rośliny przesadzamy raz na kilka lat, ale co roku wymieniamy wierzchnią warstwę podłoża.
Do przesadzania Fikusa używamy zwykłej ziemi do kwiatów. Pamiętajmy, że każdy kwiat wymaga, by raz w miesiącu dostarczać mu odżywki, która jest specjalnie dla niego przeznaczona. Ja, przyznam się szczerze, nie zawsze to robię, a Fikusowi jednak niczego nie brakuje. Rośnie bez problemów.
Fikusy bardzo lubią zraszanie wodą. Swojego Fikusa stawiam pod prysznicem, by nie ubrudzić salonu w którym stoi.
Taka “kąpiel” powoduje, że oczyszczamy liście z brudu. Brud na liściach hamuje jego rozwój, a sam kwiatek nie prezentuje zbyt dobrze, gdy jest pokryty warstwą kurzu.
Gdy samo zraszanie nie wystarcza, używam mokrego wacika do twarzy, w celu wyczyszczenia brudnych listków.
Zdjęcie powyżej przedstawia drugiego mojego Fikusa. Ucięłam jedną gałązkę dużej rośliny i wstawiłam ją do wody. Gdy wypuściła korzenie wsadziłam ją do ziemi i przyjęła się. Minie jeszcze parę lat, zanim będzie wielkości pierwszego, ale już pięknie się prezentuje.
Jeśli chodzi o podlewanie Fikusa, to lubi on, gdy podłoże jest wilgotne. Ja swojego podlewam raz w tygodniu, chyba, że temperatura za oknem jest wysoka, wtedy zdarza się, że robię to dwa razy w tygodniu. Trzeba obserwować ziemię w doniczce, jeśli jest sucho, to wtedy należy podlać roślinę.
Gdy pisałam dla Was tę notkę, zorientowałam się, że przyszedł już czas, by przesadzić naszego Fikusa. Muszę kupić większą doniczkę i co najważniejsze osłonkę na doniczkę. Całe szczęście, że kwiatek stoi w takim miejscu, w którym doniczka nie jest widoczna. Jest mi już wstyd i muszę rozejrzeć się za czymś ładnym. Pojadę na giełdę kwiatową i odwiedzę markety z działem ogrodowym. Jak już znajdę odpowiednią donicę pochwalę się w komentarzu pod postem 🙂 A może doradzicie mi, gdzie znajdę ładne osłonki na kwiatki?
Według mnie Fikusy są bardo proste w uprawie. Należy zapewnić im wilgotne podłoże i nie ustawiać ich na pełnym słońcu. Od czasu do czasu spryskujemy go wodą i przesadzamy do nowej doniczki.
zdjęcia: 1