Kolejnym krokiem jest nakłucie dyni wykałaczką wzdłuż śladu, który narysowałam wcześniej.
Potem użyłam noża, by wykroić wzór i delikatnie wyjęłam “pokrywkę”.
Moją gwiazdkę oczyściłam z pestek i jest teraz pięknym wieczkiem dyni. Pestki oddzieliłam od reszty. Całą zawartość dyni wyciągamy łyżką, czytałam, że idealnie nadaje się do tego łyżka do lodów, ale nie każdy musi ją mieć.
Pestki umyłam i wysuszyłam w piekarniku. Są one bowiem nieocenionym źródłem wielu witamin i mikroelementów takich jak mangan, magnez, fosfor, cynk i żelazo.
Oczy i uśmiech zrobiłam analogicznie jak wycięcie gwiazdki. Efekt mnie zaskoczył, wyszło całkiem fajnie.
Na koniec najważniejsze. Środek dyni wysmarujcie olejem, to pozwoli zachować jej świeżość na dłużej.
Wieczorem dynia prezentowała się jeszcze lepiej.
Zachęcam Was do wykonania takiej dekoracji. Będzie ozdobą zarówno wewnątrz domu jak i na zewnątrz, jeśli mieszkacie w domku.
14 Responses
Świetny efekt, szkoda, że moją dynię zwalił ze stołu kot i pękła na 2 części :<
świetna
a nie spali się od świeczki?? 🙂
Gdy świeczka stoi na środku to nic się nie dzieje, wczoraj przesunęła mi się na bok i lekko podpaliła górę. Trzeba uważać.
na pewno pomoże ten olej? chcę kilka dyni postawić w firmie, tylko w zeszłym roku była taka sytuacja, że dynie postawione w czwartek po przyjściu do pracy w poniedziałek klapnęły, spleśniały, mieliśmy tylko dużo sprzątania a z dekoracji nici, potrzebuję żeby postały tydzień, co do świeczuszek to też wygląda to tak, że góra najdłużej po dwóch dniach wysycha i się zmniejsza (zwija) i wpada do środka, rozwiązanie – w Ikei są do kupienia takie malut kie pojedyncze światełka na bateryjkę, wstawia się w środek i super efekt, mało zjada prądu, bateria przy zapalaniu ok. 8h dziennie starcza na tydzień
Pięknie wyglądała 1,5 tygodnia dzięki temu, że była nawilżona olejem 🙂
Ale tym olejem to nasmarować rozumiem bo wydrążeniu wewnątrz?
Tak zgadza się. Gdy już wydrążymy wszystko, wytniemy uśmiech należy nawilżyć ją olejem. W każdym zagłębieniu. Czynność można powtórzyć po paru dniach, olej może przeschnąć i dynia szybciej się zepsuje.
No niestety ja już nie wierzę w żadne metody. Znowu to samo. Piątek: dynie wydrążone, przez godzinę trzymane w lekko nagrzanym otwartym piekarniku, później nasmarowane olejem. Dziś spleśniałe. Nie da rady niestety. Przynajmniej ja nie wiem jak to zrobić.
ja o piekarniku nie pisałam i takiej metody nie polecam. sam olej i sprawdzanie czy nie przeschła od świeczki. Jeśli tak to znowu olej. Moja trzymała się tydzień.
Chyba już znam rozwiązanie, ratunkiem jest właśnie ta świeczka, w dyni jest wtedy gorąco i ścianki są dobrze wysuszone, ja zacząłem stosować światełka i stąd ten problem, sprawdzę za rok.
Dziękują, za poradę, że trzeba smakować dynię olejem. Ja chyba użyję kokosowego, żeby ładnie pachniało. 🙂
Super pomysł 🙂