Wszyscy ciągle narzekamy na kurz, który osadza się wszędzie. Jednego dnia go zetrzemy, a następnego znowu wypadałoby tę czynność powtórzyć.
Czy jesteśmy w stanie całkowicie go wyeliminować? Niestety nie, ale znam kilka sposobów na to, by było go w naszym domu jak najmniej.
SKĄD BIERZE SIĘ KURZ I CO SIĘ W NIM ZNAJDUJE
Kurzem jest wszystko co wlatuje i co wnosimy z dworu do domu. Piach, ziemia, ludzki naskórek, pleśń, włosy, jaja owadów itp. Wszystko to jest sproszkowane i unosi się w powietrzu, następnie opada na meble i na podłogę.
Jeśli chcesz, by kurzu było w Twoim domu jak najmniej, to powiem Ci, że podczas sprzątania najważniejszą rolę pełni:
WYSTRÓJ DOMU
Im mniej rzeczy masz w domu, tym mniej miejsca na osadzający się kurz. Najwięcej kurzu mamy w zasłonach, dywanach i wykładzinach. Są one elementem dekoracyjnym, ale czasem warto z nich zrezygnować. Dzięki temu będziesz mieć w domu mniej kurzu i więcej światła wpuścisz do domu.
Jeśli masz w domu dużo książek i trzymasz je na półkach w regałach, to warto kupić takie, które będą zamykane. Kurz nie przeniknie do środka i nie będziesz musiała tak często sprzątać.
Sama lubię świeczki i różnego typu ozdoby, które stanowią dekorację w moim domu. Jednak mam świadomość tego, że są to łapacze kurzu i im mniej ich posiadam, tym mniej muszę sprzątać.
SPOSÓB SPRZĄTANIA
Ważne jest również to w jaki sposób sprzątamy nasz dom. Przestrzegaj zasady, która mówi, że sprzątamy od góry do dołu. Czyli zaczynamy od tych miejsc, które są najwyżej: szafki, lampy i schodzimy w dół. Na końcu odkurzamy i myjemy podłogę.
Jeśli dawno nie odkurzałaś, to odkurz najpierw podłogę, następnie meble i jeszcze raz podłogę. Dzięki temu kurzu będzie mniej i jakikolwiek podmuch wiatru nie rozprzestrzeni go po Twoim domu.
Warto też odkurzać przy otwartym oknie (jeśli nie mieszkasz przy ruchliwej ulicy), by kurz mógł wylecieć, a pokój się przewietrzył.
CZYM SPRZĄTAĆ – NARZĘDZIA DO WALKI Z KURZEM
Miotła – przesuwamy nią kurz, ale nie zbieramy go. W sytuacjach, w których nie mamy czasu na wyciągnięcie odkurzacza jest niezbędna. Polecam kupić dobrą miotłę do sprzątania – swoją mam już 10 lat, regularnie ją myję i nic się z nią nie dzieje.
Mokre chusteczki dla dzieci – są tańsze niż chusteczki przeznaczone do sprzątania mebli. Moim zdaniem są mało ekonomiczne, ale przydają się w awaryjnych sytuacjach, gdy trzeba szybko posprzątać.
Zobaczcie mój wpis: DIY JAK ZROBIĆ MOKRE CHUSTECZKI DO SPRZĄTANIA
Skarpetka – może zastąpić szmatkę. Wystarczy ją tylko nałożyć na rękę i zacząć sprzątanie. Czasem zostają nam pojedyncze sztuki, dlatego nie warto ich wyrzucać.
Tak samo ze starymi bawełnianymi koszulkami, które tniemy na mniejsze szmatki.
Skarpetką wypolerujemy buty, poręcz przy schodach, wytrzemy kurze z półek. Zastępuje zwykłą szmatkę w 100%.
O tym w jaki jeszcze sposób można wykorzystać pojedynczą skarpetkę przeczytacie w jednym z moich wpisów JAK WYKORZYSTAĆ POJEDYNCZE SKARPETKI
Odkurzacz – odkurzacz jest najważniejszy sprzętem, który pomaga nam w walce z kurzem. Niczym tak dobrze nie posprzątamy jak właśnie odkurzaczem. Ważne jest jednak to, by miał dobry filtr Hepa, który zatrzymuje wszystkie zanieczyszczenia. Można kupić specjalne odkurzacze dla alergików i zwierząt, których filtr zatrzymuje wszystkie zanieczyszczenia oraz brzydkie zapachy.
Polecam dwa moje wpisy:
NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ WYBIERAJĄC ODKURZACZ
JAK DBAĆ I CZYŚCIĆ FILTRY HEPA
Ściereczki z mikrofibry + płyn do płukania. Płyn do płukania tkanin ma właściwości elektrostatyczne. Warto go dodać w niewielkiej ilości do wody, a następnie wypłukać szmatkę i wytrzeć meble. To sprawi, że kurz nie będzie tak łatwo osiadał.
Ściereczka + gliceryna – działa podobnie jak płyn do płukania. Wystarczy dodać kilka kropli do wody, wypłukać szmatkę i zacząć sprzątać. Glicerynę można też użyć do mycia okien, powoduje, że brud nie będzie tak szybko osiadał na szybach.
Miotełka do kurzu – ułatwia zbieranie kurzu na książkach, wysokich półkach czy obrazach. Często można ją prać w pralce lub pod bieżącą wodą, dlatego warto kupić taką, którą będzie można wyprać razem z innymi szmatkami.
Spraye do kurzu – ułatwiają sprzątanie, ale pamiętaj, że nie pryskamy ich bezpośrednio na meble, tylko na szmatkę, a dopiero później wycieramy.
Odkurzacz samojeżdzącY – dla mnie prawdziwy HIT. Gdy wychodzimy do pracy warto go włączyć, można nim sterować przez telefon, za pomocą aplikacji. Sprząta za nas i dzięki temu mniej kurzu jest w naszym domu. A jak przyjemnie wraca się do czystego domu każdy wie J
Banan – oprócz tego, że można nim polerować buty, można go użyć do czyszczenia roślin z kurzu. Dodatkowo nada im połysk i odżywi je.
Szczotka do butelek – dzięki Wam wiem, że idealnie nadaje się do wyczyszczenia kurzu z kaloryfera żeberkowego. Kosztuje kilka złotych, a dobrze wiadomo, że wyczyszczenie kaloryfera nie jest taką prostą sprawą.
Specjalna szczotka do czyszczenia żaluzji. O to jak czyścić żaluzje też często pytacie i powiem Wam, że są w sklepie specjalne szczotki do ich czyszczenia. W kolejnym wpisie pokażę Wam jak zrobić samemu taką szczotkę i nie wydawać dużej ilości pieniędzy.
Oczyszczacze powietrza – ostatnio są coraz bardziej popularne i potrafią zdziałać cuda. Szczególnie przydają się w okresie jesienno-zimowym, gdy zaczyna się sezon grzewczy. Pomaga zniszczyć bakterie i wirusy, po przebytej chorobie. Jest to urządzenie, które powinien mieć każdy, kto jest alergikiem. Warto zainwestować w taki sprzęt i kupić coś co posłuży nam długie lata.
Wiesz również, że bardzo dużo kurzu znajduje się w naszych łóżkach, pościeli, kocach, a nawet na sofie, jeśli pokryta jest materiałem. Warto często zmieniać pościel i wietrzyć pokój.
Nie wyeliminujemy kurzu całkowicie. Nie można też wpadać ze skrajności w skrajność – życie w sterylnych warunkach z pewnością nie pomoże małemu noworodkowi, którego organizm musi wykształcić system odpornościowy. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że kurz jest bardzo uciążliwy dla alergików. Sama z roku na rok mam coraz większe alergie, a w tym roku obserwuję, że zaczynam mocniej kichać w pomieszczeniach, w których znajduje się kurz.
Zapraszam Was do obejrzenia mojego wystąpienia w Dzień Dobry TVN, w którym mówiłam o walce z kurzem.
0 Responses
witam, ostatnio kupiłam i przetestowałam rewelacyjną szczotkę do zamiatania z firmy Vileda. Jest z gąbki dlatego kurz, który się zamiata nie fruwa w powietrzu tak jak przy zamiataniu zwykłą szczotka tylko zostaje na gąbce. Świetna sprawa, to jest jeden z moich najlepszych zakupów ostatnich lat. Polecam !!
Też mam taką, ale mój mąż nie lubi nią sprzątać 🙂 Na szczęście mamy też tradycyjne.
ja mam Roombę świetnie zbiera kurz, codziennie pojemnik pełen, aż sama się dziwię skąd ona go bierze. ale fajnie i pod meblami i w kątach wyprzątnie, o wiele mniej pracy w domu
Swietne filtry Hepa ma irobot podobno i sie chyba na niego zdecydujemy. Mam małego alergika w domu i to chyba podstawowy powod dla którego padło na roombe
jeśli często jeździ roomba, jak u mnie, to kurz się osadza o niebo mniej 😉
od kiedy mam irobota mam znacznie mniej kurzu, na meblach też, więc coś w tym musi być 🙂
Ja też od niedawna mam roombę i nie tylko mam mniej kurzu ale mam więcej czasu dla siebie i rodziny.