Bardzo ważne jest to, by każdy czuł się dobrze we własnym domu. Czasem zapominamy o tym, by dostosować pomieszczenia w domu, do naszych dzieci.

Dzieci warto uczyć samodzielności od najmłodszych lat i należy tak zorganizować im dom, by czuły się w nim swobodnie i mogły być samodzielne.

W moim wcześniejszym wpisie pisałam o tym Jak zorganizowałam łazienkę dla Ani i jak uczyłam ją samodzielności. Gdy poszła do żłobka potrafiła już sama myć ręce i zęby. Wymagała nieznacznej pomocy z naszej strony i pań, które się nią opiekowały. Tak samo było z jedzeniem i innymi czynnościami.

ORGANIZACJA KUCHNI DLA DZIECKA

Kuchnia nie wymaga ogromnej rewolucji, by była dostosowana do dziecka. To co ja zrobiłam dla Ani, to wygospodarowałam jedną niską szafkę, by mogła mieć dostęp do wszystkich swoich rzeczy. Dzięki temu jest samodzielna i zawsze cieszy się, gdy sama jest w stanie coś zrobić. Pamiętajcie, że wyręczanie dziecka we wszystkim nie jest dobre 🙂

Ania w swojej szafce ma talerzyki, kubki i sztućce. Znajdują się w niej również lizaki z witaminami i batoniki. Jednak z tymi zdrowymi słodkościami jest tak, że zawsze wkładam do szafki jeden lizak i jeden batonik, jeśli akurat chcę, by te rzeczy zjadła danego dnia. Jeśli będzie chciała je zjeść, to wie gdzie może je znaleźć.

Kolejną rzeczą o której warto pomyśleć, to ułatwienie dziecku dostępu do picia. Kiedyś kilka moich czytelniczek pisało, że mają w domu dużą butlę z kranem i dziecko  jest w stanie nalać sobie wodę. My aktualnie takiej butli z wodą nie posiadamy, ale zawsze blisko Ani stoi kubek z wodą lub sokiem, by mogła bez proszenia napić się, gdy będzie spragniona.

Ciągle jednak jestem przed organizacją takiego miejsca, gdzie Ania sama mogłaby nalewać sobie wodę. Poza tym, gdy Ani chce się pić, a w pobliżu nie ma żadnego napoju, to zawsze obok jest ktoś, kto jej ten napój poda.

MIEJSCE DO JEDZENIA

Kiedyś Ania miała do jedzenia krzesełko z Ikei. Jest bardzo tanie i szybko można je umyć. Jednak męczyło mnie ciągłe wyciąganie jej i wsadzanie. Ania coraz więcej waży i moje plecy powoli to odczuwają.

Od jakiegoś czasu Ania ma krzesło, które rośnie razem z nią i sama potrafi na nie wejść i z niego zejść. Tego typu krzesła znajdziecie w wielu sklepach. Nie jest tanie, ale jest to inwestycja na wiele lat, poza tym nasze krzesło wykonane jest z drewna, czyli jest trwałe. I jeszcze jedna rzecz nadaje się dla niemowlaka, bo ma zabezpieczenia, które z czasem się ściąga.

KRZESŁO  – LINK

A Wy jakie macie sposoby na organizację kuchni i jadalni dla Waszego dziecka?